Czym zachwyca Nowy Jork? Radio Gdańsk na dachach świata z widokiem na Central Park

W Nowym Jorku można znaleźć wszystko. Tutaj dostęp do muzyki jest łatwy. Jest wiele miejsc, w których możemy usłyszeć coś nowego, tak muzyczną stronę Nowego Jorku podsumowała fotograf Maja Shephard. Audycja Radio Gdańsk na dachach świata po raz ostatni była nadawana z „Wielkiego Jabłka”.
Ponownie znaleźliśmy się na Manhattanie. I choć nazwa audycji sugeruje muzykę z najwyższej półki, to w sobotnie popołudnie zbliżyliśmy się do dosłownego znaczenia. Kamil Wicik przybliżał nam Central Park patrząc na niego z 22 piętra.

OAZA NOWEGO JORKU

Można zachwycać się widokiem tego miejsca, które się nie nudzi, mówiła Maja Shephard. – Central Park każdego dnia jest inny, magiczny. Patrzę na niego okiem fotografa, ale wydaje mi się, że każdy może tak powiedzieć o tym miejscu.

Central Park to miejsce, w którym się wciąż coś dzieje. Na 341 hektarach znajdziemy tych, co spokojnie spacerują, uprawiają jogging, fotografują, oraz urządzają np. happeningi. Maja Shephard potwierdziła także to, o czym słyszeliśmy w audycji dwa tygodnie temu. Kult Johna Lennona wciąż żyje. – Szczególnie widać go teraz, gdy niedawno świętowaliśmy jego urodziny, a już niedługo będziemy wspominać rocznicę śmierci.

Jeden z najbardziej znanych nowojorskich parków, to także miejsce koncertów. – Wszystko zaczyna się mniej więcej późną wiosną, a kończy jesienią. Najwięcej koncertów jest oczywiście w weekendy. Znajdziemy tu występy samorzutne, jak i specjalnie organizowane. W Central Parku usłyszymy zarówno operę, jak i koncert rockowy. Mai Shephard najbliższy jest jednak jazz.

NAJSŁYNNIEJSZA SALA KONCERTOWA ŚWIATA

Skoro była mowa o jazzie i koncertach, to nie mogło zabraknąć wątku o Carnegie Hall, najsłynniejszej sali koncertowej na świecie. – Przyjeżdża tam wielu znanych muzyków, ale znane osoby są także częścią widowni, przyznała Maja Shephard. – Nie raz widziałam tam Paula Newmana, którego niestety już z nami nie ma.

To była miłość od pierwszego wejrzenia. Nigdy nie zapomnę pierwszego nagrania, jesień 1985 rok, wspominał początki w legendarnej sali Leszek Wójcik szef studia nagraniowego Carnegie Hall, laureat dwóch nagród Grammy. – Sama sala jest bardzo piękna, także jej historia zrobiła na mnie duże wrażenie.

Moim marzeniem jest stworzenie albumu z nagraniami z Carnegie Hall, przyznał Leszek Wójcik. – Próbowałem przekonać do tego pomysłu przełożonych m.in. argumentem, że nawet gdyby na płycie była jedynie cisza z tego miejsca, to ludzie i tak by ją kupili, żartował. Trzeba przyznać, że licząca sobie prawie 125 lat Carnegie Hall była świadkami wielu wiekopomnych wydarzeń muzycznych i sama legenda jest już argumentem samym w sobie.

MIEJSCA MUZYCZNE STAJĄ SIĘ KOMERCYJNYMI

Ale to nie jedyne miejsce, które przedstawił nam Kamil Wicik. Przeniósł nas również do klubu CBGB (Country, Blue Grass and Blues). Właściwie w miejsce, gdzie lokal kiedyś się znajdował. Dzisiaj jest tu bardzo drogi butik. W przeszłości, w tym kameralnym miejscu, występowały takie gwiazdy jak Talking Heads, The Police czy The Ramones. – Każde miasto żyje. Dzielnice zmieniają swoje oblicza, to w Nowym Jorku normalne. Niestety miejsca muzyczne stają się komercyjnymi, tak zmianę skomentowała Maja Shephard. CBGB przestało istnieć 9 lat temu, ostatni koncert zagrała tam Patti Smith.

Cały klub był pokryty naklejkami z nazwami zespołów, wspominał CBGB Adam Romanowski, polski perkusista mieszkający w Nowym Jorku, który także grał w tym klubie. – Widzę, że zostawili je do teraz. To było małe miejsce, taka dziupla, ale z charakterem. CBGB składało się z dwóch części, w drugiej nazywanej Galerią CBGB odbywały się zazwyczaj koncerty unplugged.

Więcej o muzycznym Nowym Jorku możecie dowiedzieć się słuchając całej audycji Kamila Wicika Radio Gdańsk na dachach świata. W programie usłyszycie także rozmowę z Michałem Urbaniakiem, wybitnym polskim jazzmanem mieszkającym w Nowym Jorku. 

Cz.1.

Cz.2.

Anna Polcyn
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj