Bigos, pierogi i schabowe to dania, które zna każdy Polak. W Trójmieście są restauracje, które starają się zaskoczyć gości, podając typowe polskie dania w nowoczesny, zaskakujący sposób. Ich szefowie kuchni stawiają na odważne połączenia, a te cieszą się coraz większym powodzeniem. Ciekawe pomysły mają też blogerzy. Zwłaszcza zagraniczni. Jeśli lubimy polską kuchnię, możemy spróbować dania, które będzie połączeniem tradycji z nowoczesnością. Są miejsca, w których trafią w nasze gusta. Ale gdzie?
BIAŁY KRÓLIK W GDYNI – ODWAŻNIE I TAJEMNICZO
Burak, dynia, a do tego… tajemniczo brzmiąca kozia rura, czyli ser i dereń (w Polsce uważany za roślinę ozdobną). To propozycja Białego Królika, gdyńskiej restauracji, której szef kuchni Marcin Popielarz, łączy smaki w naprawdę zaskakujący sposób. – Nie instruuję klientów jak mają jeść. Kluczem do sukcesu jest to, żeby składniki pasowały do siebie idealnie niezależnie od formy podania, mówił w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk.
Kozia rura fot. Biały Królik
Niebieska pleśń fot. Biały Królik
NOVA PIEROGOVA – CZYLI PIEROGI, KTÓRE ZASKOCZĄ
Nova Pierogova to kolejne miejsce na kulinarnej mapie Trójmiasta, które zaskoczy miłośników tego dania. W karcie, oprócz tradycyjnych ruskich i z kapustą, znaleźć można zupełnie nietypowe pozycje. – Inspiracje czerpiemy z różnych kuchni świata. Dużo pomysłów podsuwają nam też podróże, mówi Dorota Różycka, restauratorka z Nova Pierogova i dodaje, że choć w pierogach można znaleźć smaki Indii czy Chin to ich podstawą jest Polskie ciasto pierogowe.
fot. facebook.com
Pierogi po włosku? Bardzo proszę. Morskie to propozycja dla tych, którym tęskno za klimatem śródziemnomorskim. W środku – łosoś, ser ricotta i czarne oliwki. Zaskakujące? W takim razie może powinniście spróbować zorientowanych, inspirowanych kuchnią japońską. Nadzienie? „Na bogato”. Krewetki, szpinak i sezam podawane z sosem sojowym.
A może Meksyk? Wieprzowina z pomidorami, fasolą, kukurydzą i płatkami chili to propozycja ukryta pod nazwą Mexico Picante. Fani kuchni indyjskiej zdecydowanie powinni spróbować Currakowych. To połączenie ryżu, kurczaka, cebulki i ananasa. Wszystko serwowane oczywiście w tradycyjnym cieście pierogowym, gotowanym lub chrupiącym – do wyboru przy zamówieniu.
fot. facebook.com
Jak mówi Dorota Różycka, klienci są otwarci na nowe smaki. – Aczkolwiek największą popularnością cieszy się… tradycja, czyli ruskie, z mięsem oraz z kapustą i grzybami, dodaje z uśmiechem.
SZWEDZKI VIDEOBLOGER I KONTROWERSYJNY BIGOS
Szwedzką wersję pierogów odważył się przygotować Food Emperor, videobloger kulinarny ze Szwecji znany z miłości do polskich przekleństw i tego, że nigdy nie ujawnia swojej twarzy. Czym je nadział? Pasternakiem, kiełbasą krakowską i kapustą. Jak sam przyznał w rozmowie z portalem weekend.gazeta.pl, Polacy zaskakująco dobrze przyjęli przepis na zmodyfikowane pierogi. – Chodzi o to, by czasem przyrządzić coś inaczej niż wszyscy. By myśleć w czasie gotowania, powiedział.
Bigos po szwedzku? Cesarz Smaku postanowił zaryzykować. Ugotował go w kilka godzin, a nie dwa dni, co nie spodobało się niektórym miłośnikom tradycji. Poza tym dodał do kapusty czerwonego wina. – Wtedy ma ładny kolor. Sporo Polaków się na mnie zdenerwowało. Mówili, że do bigosu trzeba dodawać koncentrat pomidorowy. Bigos w Polsce jest jak pasta we Włoszech. Każdy powtarza u was, że nie robi się go w ten sposób, tylko przyrządza się go według przepisu mamy, tłumaczył i dodał, że spodziewał się niezadowolenia ze strony Polaków, ale nic sobie z tego nie robi.
Bigos wg Food Emperora fot. youtube
Mimo wielu kontrowersyjnych przepisów, Food Emperor ma wielu fanów, którzy uwielbiają go nie tylko za zaskakujące przepisy, w tym także gołąbki po szwedzku, ale również (a może przede wszystkim?) za wyjątkowo cięty język.
To tylko kilka niecodziennych propozycji na polskie dania w nowoczesnej wersji. Znacie restauracje, które je oferują? A może sami takie przyrządzacie? Czy jednak stawiacie na tradycję? Zapraszamy do dyskusji: kontakt@radiogdansk.pl lub SMS 603 06 06 06.