Prof. Andrzej Ceynowa o Zbigniewie Brzezińskim: „Wpływał na politykę USA przez ostatnie 40 lat”

W sobotę świat obiegła informacja o śmierci prof. Zbigniewa Brzezińskiego. W administracji prezydenta Jimmy’ego Cartera był szefem Rady Bezpieczeństwa Narodowego w ekipie prezydenta USA Jimmy’ego Cartera (1977-1981), jeden z najbardziej wpływowych politologów i strategów polityki zagranicznej USA. Zmarłego w programie Jak działa świat wspominał prof. Andrzej Ceynowa. – Każdy kto był w tamtych latach w Ameryce ten miał wrażenie, że w najważniejsi w polityce byli prezydent, a po nim Zbigniew Brzeziński – mówił były rektor Uniwersytetu Gdańskiego.

Gośćmi Wojciecha Sulecińskiego byli prof. Andrzej Ceynowa (filolog języka angielskiego i były rektor Uniwersytetu Gdańskiego) oraz – telefonicznie – Piotr Skwieciński (publicysta tygodnika „W Sieci”).

– Każdy kto był w Ameryce i przyglądał się scenie politycznej w Waszyngtonie i Nowym Jorku ten miał wrażenie, że jest prezydent USA, po nim Zbigniew Brzeziński, a potem długo, długo nic, a później są ludzie, którzy mieli o wiele mniejsze znaczenie jeżeli chodzi o wyznaczanie kierunków polityki amerykańskiej – mówił prof. Andrzej Ceynowa. – To był człowiek, który w bardzo dużej mierze wpływał na kierunki polityki USA w ostatnich 40. latach.

„AMERYKA MUSIAŁA OD NOWA PRZEMYŚLEĆ SWOJĄ POLITYKĘ”

Okres, w którym przyszło pracować Zbigniewowi Brzezińskiemu w administracji prezydenta Jimmy’ego Cartera, nie był łatwy dla Stanów Zjednoczonych. Był to czas po wojnie w Wietnamie i aferze „Watergate” i przed prezydenturą Ronalda Reagana, którą określa się jako czas powrotu Ameryki do wielkości. – To był czas kiedy Ameryka szukała sobie nowego miejsca. Widać było, że zimna wojna będzie musiała w jakiś sposób się rozwiązać. Ten stan permanentnej konfrontacji z Rosją był nie do utrzymania – mówił prof. Ceynowa. – Bałagan polityczno-społeczny był w Europie i w Azji i w Afryce subsaharyjskiej. To był czas gdy Amerykanie musieli swoją politykę przemyśleć od nowa. Wydaje mi się, że w tamtym dziesięcioleciu od początku lat 70. do początku lat 80. było dwóch ludzi, którzy tę politykę najskuteczniej kreowali. Byli to z jednej strony właśnie Zbigniew Brzeziński, a z drugiej Henry Kissinger – mówił były rektor Uniwersytetu Gdańskiego.

ROSJA JAKO ZESTAW SPRZECZNOŚCI

W drugiej części audycji Wojciech Suleciński rozmawiał z Piotrem Skwiecińskim o jego niedawno wydanej książce pt. „Kompleks Rosji”. To zbiór jego esejów, w których na przestrzeni lat opisywał relacje polsko-rosyjskie.

Czy poznanie takiego kraju jak Rosja jest możliwe dla kogoś z zewnątrz? – Wiedza jest bardzo potrzebna. Brak wiedzy może prowadzić do złudzeń. Demonizacja partnera może doprowadzić do złej polityki. Czy da się poznać Rosję? Jest to trudne. W książce stawiam hipotezy. Rosja ma wiele oblicz, które potrafią być prawdziwe jednocześnie, choć w naszym rozumieniu mogą być one sprzeczne. Rosjanie posiedli to, czego ludzie Zachodu nie posiedli, a mianowicie łączenie sprzeczności. Proponuję takie spojrzenie na Rosję – jako na zestaw sprzeczności – powiedział publicysta „W Sieci”.

Fot. PAP/Jacek Turczyk

mro
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj