Naga prawda o człowieku. „W czasie sądu ostatecznego nie będzie można się tłumaczyć, że miałem stanowisko”

Kwiaty i drogocenne kamienie, które leżą u stóp kryształowych schodów oznaczają cnoty potrzebne ludziom starającym się o wejście do nieba. Ojciec Tomasz Jank, teolog i historyk sztuki, tłumaczy, że kwiaty i kamienie pokazują, że ludzie, którzy chcą iść do nieba, muszą być dobrzy i szlachetni. A tuż przed bramą otrzymują szaty. – W Piśmie świętym jest to często podkreślane, że nowa szata nadaje nowe znaczenie człowiekowi. Nowy człowiek jest przyoblekany w nową szatę. Zbawieni idą na ucztę, a Jezus mówił, że ci, którzy wybierają się na ucztę muszą być świątecznie ubrani. Oni idą wspólnie z Bogiem ucztować, weselić się – dodaje franciszkanin.

Ojciec Tomasz Jank podkreśla, że wstający z grobu są nadzy, bo stają w prawdzie o sobie. – W czasie sądu ostatecznego nie będzie można się tłumaczyć, że miałem stanowisko – wyjaśnia. Zarówno wśród zbawionych, jak i potępionych są osoby mające tonsurę, czyli charakterystyczną fryzurę wskazującą na stan kapłański.

Franciszkanin tłumaczy także znaczenie symboli na „Sądzie Ostatecznym”, pokazuje m.in. gdzie ukazanych jest siedem darów Ducha św. oraz jak Memling pokazał tajemnicę Trójcy św. 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj