Ile wolno autorom pretendującym do miana bycia poetą? Czy w imię twórczości można przekraczać wszelkie granice, by później nazywać to sztuką? – Najbardziej irytujące jest używanie wyrazów bez ich zrozumienia i nadawanie im innych znaczeń niż te, które są im przypisane – mówi Krzysztof Kruczkowski.
– Żeby dobrze wyartykułować to, co mi w duszy gra, nie mogę używać przybliżonych znaczeń. Muszę wszystko nazywać wprost, celnie. Każde słowo musi być strzałem w dziesiątkę. Dziewiątka, ósemka, siódemka i bardziej odległe semantycznie płaszczyzny są porażką i dyskwalifikują poetę bardziej niż błąd ortograficzny – tłumaczył prowadzący.
Przypominamy, że słuchacze Radia Gdańsk mogą przesyłać wiersze na adres wiersze@radiogdansk.pl. Najlepsze zostaną przeczytane w programie.
Wiersze ze skrzynki poetyckiej
Autorka: Joanna Puzik
Idą do nieba
Którędy do Boga?
Wąskich dróg bez miary.
Raz prostych,
raz krętych,
które z nich Twe dary?
Kiedy Twa wola nie nasza?
Który znak odstrasza?
Płynący z prądem, z wiatrem pędzący, czas;
gnący, silny, gdzie prowadzący?
Dokąd nas wołasz?
W jaki świat wrota otwarte?
Idziemy szybko, bez tchnienia w zaparte.
Ślepi i głupcy,
chcąc nieba blask ujrzeć;
za nic,
za darmo,
przez życie „przejść” i umrzeć.