To auto spotkamy na całym świecie – od Afryki po Bliski Wschód i Australię. W Polsce Land Cruiser cieszy się umiarkowaną popularnością. Nie zmienia to jednak faktu, że mamy do czynienia z samochodem dla tych, którzy chcą mieć pewność, że dojadą wszędzie. Toyota chwali się 65-letnią tradycją modelu, ale czyni to słusznie. To auto jest zbudowane intuicyjnie. Oswojenie się z wnętrzem i gabarytami zajmuje dosłownie moment. Choć to ogromna, niemal dwu i pół tonowa terenówka na ramie – prowadzi się dobrze i łatwo da się ją wyczuć.
Reduktor i systemy służące do jazdy w terenie aktywuje się bardzo łatwo, a w wielu przypadkach przy ich wykorzystaniu auto niemal samo się prowadzi.
Land Cruiser bezsprzecznie jest autem luksusowym. Świadczy o tym wykończenie wnętrza. Choć niejeden zarzucić może mu surowość – taka jest specyfika samochodów terenowych i w tym urok Toyoty.
Jedyną wyraźną wadą Land Cruisera jest silnik. Na europejskim rynku auto oferowana jest jedynie z jednostką 2,8 litra o mocy 177 KM. Auto jedzie i przyspiesza ale do 100 km/h potrzebuje 12,7 sekundy. To przeciętny wynik.
Choć cennik rozpoczyna się od 189 tysięcy złotych, w praktyce klienci wydają na to auto ponad 300 tysięcy. Na tyle wyceniana jest najwyższa wersja – Executive.
Samochód do testów użyczyła firma Carter.
Sebastian Kwiatkowski/mar