Dar Młodzieży wpłynął do Szczecina. Niektórzy opuścili pokład trochę wcześniej przez… sesję

Dar Młodzieży, fregata szkolna Akademii Morskiej, zacumowała w Szczecinie. Żaglowiec kontynuuje swój rejs dookoła świata.

Z Gdyni dopłynął już do Tallina, Kopenhagi, Stavanger, a w poniedziałek rzucił cumy w Szczecinie. Tu właśnie nastąpi oficjalne zakończenie drugiego etapu rejsu z Kopenhagi przez Norwegię do Szczecina.

60 KILOMETRÓW W 4 GODZINY

Kapitan Ireneusz Lewandowski bardzo sprawnie manewrował żaglowcem. Wpłynięcie do portu, od momentu wzięcia pilota przez długi kanał od Świnoujścia, zajęło nam prawie 4 godziny. Tyle zajmuje pokonanie tej 60-kilometrowej odległości na silniku. Jeszcze trwają typowe czynności związane z procedurą postoju w porcie. Nikt na razie nie schodzi z żaglowca, choć trap już opuszczony.

ZOSTANĄ DO ŚRODY

Jako pierwszy na żaglowiec w Szczecinie wszedł prorektor Akademii Morskiej w Gdyni profesor Henryk Śniegocki. Uczniowie szkół morskich ze Szczecina i Świnoujścia zostają regulaminowo do środy, kiedy formalnie rejs się skończy.
Kolejny etap rejsu to Szczecin – Teneryfa. Tym razem z udziałem studentów drugiego roku wydziału elektrycznego Akademii Morskiej w Gdyni.

A CI, KTÓRYCH GONIĄ TERMINY…

Parę osób, laureatów konkursu zdecydowało się zejść wcześniej ze względu na sesję egzaminacyjną. W takich przypadkach kapitan Daru zgadzał się na wcześniejsze opuszczenie żaglowca. Zostajemy jeszcze w Szczecinie gdzie jutro rozpoczynają się Światowe Dni Morza z udziałem przedstawicieli polskiej i międzynarodowej gospodarki morskiej.

Posłuchaj materiału Anny Rębas:

Anna Rebas/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj