Bronna Góra przed wojną leżała w granicach Rzeczpospolitej, teraz jest na Białorusi. W ciągu kilku miesięcy 1942 r. Niemcy rozstrzelali tu ok. 50 tysięcy polskich obywateli, głównie Żydów.
Zwożono ich pociągami towarowymi z pobliskich miast, w których były utworzone getta. Na miejscu kazano się wszystkim rozebrać i nagich zapędzano do dołów śmierci. Jak wspomina w audycji Maria Tokariewa, która miała wtedy 7 lat i mieszkała w wiosce oddalonej o kilka kilometrów od Bronnej Góry, słychać było strzały i krzyki. Głównie dzieci krzyczały. – Baliśmy się tam chodzić. Żałowaliśmy tych niewinnych ludzi – dodaje.
Więźniowie byli transportowani do Bronnej Góry torami (Fot. Zbiory Muzeum II Wojny Światowej)
O zbrodni w Bronnej Górze opowiadają: prof. Grzegorz Berendt, wicedyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, oraz szef Działu Dokumentacji Filmowej Waldemar Kowalski. Przytoczone zostały także relacje świadków, którzy widzieli Żydów tuż przed wywiezieniem na miejsce kaźni – Irminy Uruskiej i Witolda Barylewskiego.
Tak tory wyglądają obecnie (Fot. Zbiory Muzeum II Wojny Światowej)