Kierowcy uniemożliwiają wyjazd karetkom z kościerskiego szpitala. „Zaparkowałam chyba z głupoty”

parkowanie szpital

Karetki pogotowia wezwane do chorych mają problem z wyjazdem ze szpitala w Kościerzynie. Powodem są źle zaparkowane samochody. Kierowcy pozostawiają je wszędzie: na skrzyżowaniach, na jezdni w pobliżu szpitala, a nawet na podjeździe dla karetek. Nic nie robią sobie ze znaku zakazu zatrzymywania i postoju.

Reporter Radia Gdańsk w ciągu kwadransa zobaczył kilku kierowców łamiących przepisy. Tłumaczenia były różne. – Zaparkowałem tu, bo nie było innych wolnych miejsc. Przyznam się szczerze, że nie pomyślałam, że tu karetki wyjeżdżają. Zaparkowałam chyba z głupoty. Inni parkują, to ja też zaparkowałam. Widziałam znak, ale dosłownie na minutę zostawiłam samochód – mówili kierowcy.

– Czas dojazdu do pacjenta opóźnia się przez te samochody. Czasami to kilka sekund, a czasami nawet kilkadziesiąt. Zależy jakie jest natężenie ruchu. Zdarza się, że autobus stoi w zatoczce, wtedy kierowcy, którzy jadą z tyłu nie widzą co się dzieje i to utrudnia przejazd jeszcze bardziej – przyznał kierowca karetki Daniel Zabrocki.

– Jak tylko otrzymujemy zgłoszenia, albo sami jesteśmy w tym rejonie i widzimy naruszenia przepisów ruchu drogowego podejmujemy interwencję. Jesteśmy w okolicy szpitala bardzo często – dodał komendant Straży Miejskiej w Kościerzynie Tomasz Smuczyński. Policja także zapowiada częste kontrole przy kościerskim szpitalu.

Za parkowanie w niedozwolonym miejscu grozi sto złotych mandatu i jeden punkt karny. Jeśli zaparkujemy na skrzyżowaniu wówczas mandat może być trzy razy wyższy.

ga/marz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj