Po interwencji Radia Gdańsk światła na skrzyżowaniu, przy stacji paliw w Kowalach zostały wyłączone. Po tygodniu reporter Radia Gdańsk ponownie odwiedził to newralgiczne skrzyżowanie i sprawdzał, jak wygląda sytuacja.
Od wczesnych godzin porannych ruch na głównej arterii, ulicy Staropolskiej był wzmożony. Kierowcy jednak nie mogli narzekać na korki, bo ich po prostu nie było. – Jest zdecydowanie lepiej niż przed tygodniem. Można bez problemu przejechać Świętokrzyską i Staropolską w górę. Przedtem, na dojazd do świateł traciło się około 10 – 15 minut, powiedział w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk jeden z kierowców. – Bardzo dobrze, że drogowcy wyłączyli te światła. Mam nadzieję, że szybko ich nie uruchomią, bo wtedy znów będą korki w tym miejscu, dodał kolejny kierowca.
O ile na Staropolskiej ruch jest płynny i w godzinach szczytu nie tworzą się korki, o tyle na utrudnienia narzekają kierowcy, którzy chcą wyjechać z dróg podporządkowanych, czyli m.in. z ulicy Starowiejskiej. Kierowcy jadący od strony centrum handlowego, którzy dojeżdżają do skrzyżowania muszą liczyć, że kierowcy jadący Staropolską wpuszczą ich do ruchu. Trwa to niekiedy kilkanaście minut.
Sytuacja na skrzyżowaniu jest dynamiczna i drogowcy zamierzają ja ustabilizować. – Trwają prace nad zmianą ustawień sygnalizacji, a nowy program zostanie wdrożony do końca miesiąc, powiedział Grzegorz Stachowiak, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku. Po tym czasie kierowcy muszą spodziewać się, że tak dobrze jak jest teraz na Staropolskiej, na pewno nie będzie. – Zmiana sygnalizacji ma ułatwić kierowcom wyjazd z dróg podporządkowanych i bezpieczne przejście pieszym, dodał Stachowiak.
pm/oo/mmt