Na Obwodnicy Trójmiasta już lepiej

Obwodnica Trójmiasta posprzątana już po kolizji trzech aut na wysokości Owczarni. Wolna od korków, ale nie od znacznych spowolnień, no bo ten 15 kilometrowy zator, który powstał w stronę Łodzi, musi się rozładować. Wolno suniemy od zjazdu z Trasy Kwiatkowskiego do Karwin, dalej między Osową a Matarnią i między Karczemkami a Szadółkami. W stronę Gdyni zwalniamy między Matarnią a Owczarnią i między Osowa a Karwinami.

Poprawa sytuacji na obwodnicy wpłynęła na sytuację na Spacerowej. Tam zator pod górę właściwie zniknął, a w dół hamujemy na wysokości leśniczówki. W Gdańsku stoimy na Czarnym Dworze, dojeżdżając do Jana Pawła II z obu stron. Na leśnym odcinku Słowackiego w dół zwalniamy kilometr przed rondem de la Salle, a Żołnierzy Wyklętych w ścisku jedziemy w stronę obwodnicy, od Hynka do ronda de la Salle. Parę minut stracimy na Armii Krajowej między Sikorskiego a Łostowicką w kierunku ekspresówki i Podwalu Przedmiejskim w stronę centrum.

Przejazd przez Sopot to niezmiennie korki na Niepodległości w obu kierunkach, które rozładowują się po minięciu rozkopanego skrzyżowania z Malczewskiego. W stronę Gdyni zwalniamy w centrum i tracimy 10 minut, a w kierunku Gdańska hamujemy jeszcze w Kolibkach i do czasu przejazdu dopisujemy ponad kwadrans.

A w Gdyni stosunkowo niewielkie, jak na porę dnia, spowolnienia na Małokackiej w stronę Witomina i Estakadzie Kwiatkowskiego w stronę Obłuża. Nie odpuszcza za to Chwaszczyńska między Rdestową a węzłem Wielki Kack, gdzie nadal stracimy około kwadransa.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj