Ludzie i Pieniądze



Łatwiej sprowadzić do pracy imigranta, niż zaktywizować rodaka? „To kwestia naszego problemu z mobilnością”

Paradoksy polskiego rynku pracy – łatwiej ściągnąć imigrantów z Nepalu, niż zaktywizować bezrobotnych z Szydłowca. Z informacji Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że w Polsce pracuje około 1,5 mln obywateli innych państw, a resort odpowiada na zapotrzebowanie przedsiębiorców. Mają być udogodnienia dla imigrantów z większej liczby krajów, między innymi z Filipin i Wietnamu, a być może nawet z Nepalu.

Sinice – pech, sprawa pogody czy zaniedbania ?

Jest piękne gorące lato, a nie można skorzystać z kąpieli w ciepłym Bałtyku. Do morza spływają chemikalia rolnicze, do tego dochodzą ścieki zrzucone ze statków pasażerskich, nie mamy także pewności czy swojej cegiełki nie dołożyły ścieki zrzucone do Motławy. Czy w przyszłości da się tego uniknąć?

4-dniowy tydzień pracy? „Polacy są chronicznie zmęczeni. Mamy kłopot z wydajnością”

Większa wydajność, punktualność, krótsze przerwy – to najważniejsze efekty skrócenia czasu pracy z 40 do 32 godzin w tygodniu w jednej z nowozelandzkich firm. Perpetual Goldian pozwoliło swoim pracownikom pracować 4 dni w tygodniu zamiast 5, przy zachowaniu pełnego wynagrodzenia. Czy Polscy przedsiębiorcy byliby w stanie podjąć taki eksperyment?

Europejski Urząd Pracy. Zabije konkurencyjność gospodarki czy zlikwiduje problemy pracowników?

To może być kolejny – po pakiecie mobilności i dyrektywie o delegowanych – sposób na wycięcie Polaków z europejskich rynków – informuje Forsal. Tym razem chodzi o Europejski Urząd Pracy, który ma powstać już w przyszłym roku. Jak informuje Bruksela, jego powołanie ma na celu zapewnienie sprawiedliwych zasad zatrudnienia pracownikom migrującym i delegowanym. Nowa instytucja będzie mogła inicjować i koordynować inspekcje w krajach członkowskich.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj