Optymistyczna historia sopockich sów z happy endem i morałem
Mija miesiąc, gdy tych dwoje pierzastych maluchów straciło dziuplę w której się wykluły. 29 lutego w centrum Sopotu ścięty został dziuplasty buk. Dzięki zaangażowaniu ZDiZ w Sopocie, zwłaszcza p. Marii Fengler ptaki dostały szansę na przeżycie. Pani Maria znalazła kontakt do Eweliny Kurach ze Stowarzyszenia Ochrony Sów i poprosiła o pomoc.