Forum Gospodarki Morskiej Gdynia 2017: „Naszym wspólnym marzeniem jest, aby w Trójmieście powstawały jednostki spektakularne, ale kompletne”

Forum Gospodarki Morskiej Gdynia 2017 odbyło się w piątek. Zaplanowano cztery panele tematyczne: „Przemysły Morskie”, „Porty Morskie”, „Logistyka Morska” oraz „Ship Management”. Uczestnicy będą starali się odpowiedzieć między innymi na pytanie czy polskie porty morskie o podstawowym znaczeniu sprostają oczekiwanemu rozwojowi regionalnej i globalnej wymiany handlowej.

Iwona Wysocka w audycji Ludzie i pieniądze, gościnnie z Gdyni, rozmawiała z Katarzyną Gruszecką Spychałą, wiceprezydent Gdyni, Ireneuszem Kuligowskim, prezesem ‎Green Reefers, Pawłem Lulewiczem, prezesem Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i Piotrem Masnym, Dyrektorem Generalnym Seatrans Ship Management Poland Sp. z o.o. (Seatrans Group).

– Jest mi bardzo przykro stwierdzić, że brakuje świadomości jak ważna jest gospodarka morska dla kraju. Polscy marynarze to osoby z wyższym wykształceniem, wysokiej klasy specjaliści i bardzo dobrze zapisali w żegludze światowej, ale żeby to mogło dalej istnieć, musi być przyzwolenie społeczne, które wynika ze świadomości ludzi, a ją można budować poprzez takie forum –mówił Ireneusz Kuligowski.

– Miasto nie jest od robienia biznesu, miasto jest od stwarzania przyjaznego otoczenia do robienia biznesu i tworzenia takiej atmosfery i warunków, które pozwolą na rozwój przedsiębiorczości. Skoro więc słyszeliśmy od przedstawicieli branży morskiej, że w tym mieście potrzeba takiej imprezy, odpowiedzieliśmy na ten głos – przyznała wiceprezydent Gdyni.

– W zeszłym roku do panelu „Ship Management” zaprosiliśmy światowej klasy specjalistę zarządzania, który przedstawił bardzo świeże podejście do tematu. To jest właśnie duża rola forum. Na co dzień spotykamy się biznesowo, a forum daje możliwość wyjścia z tym na zewnątrz – przyznał Piotr Masny.

– Naszym wspólnym marzeniem jest aby w Gdyni, Trójmieście powstawały jednostki spektakularne, ale kompletne. Byśmy mogli robić kolejne kroki do przodu, by powstawały nie tylko kadłuby, elementy konstrukcyjne, ale w pełni wyposażone jednostki, które będą naszą dumą – przyznał Paweł Lulewicz.

mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj