Silva rerum czyli w staropolskim ogrodzie rzeczy



Silva rerum czyli w staropolskim ogrodzie rzeczy

Polska w XVIII wieku – przejedzona i przepita? Mit czy historyczny fakt?

„Za króla Sasa jedz, pij i popuszczaj pasa” to znane szlacheckie powiedzenie opisujące XVIII-wieczną Polskę. Czy to prawda, że w tamtych czasach Polskę przejadano i przepijano? Władysław Zawistowski i Konrad Mielnik w audycji „Silva rerum, czyli w staropolskim ogrodzie rzeczy” przyjrzeli się temu bliżej.

Silva rerum czyli w staropolskim ogrodzie rzeczy

Klient kiedyś i dziś. Jak rozumiano to pojęcie w XVIII wieku?

„Życie polskie w dawnych wiekach” Władysława Łozińskiego to dzieło zachowujące aktualność do dziś, choć zostało wydane w 1909 roku. Wówczas nie istniało jeszcze pojęcie klientyzmu w takim znaczeniu, jakie aktualnie rozumiemy. Mówiono o domach, przyjaciołach, familiach, a to tak naprawdę byli klienci.

Silva rerum czyli w staropolskim ogrodzie rzeczy

Kontynuujemy rozmowę o przemocy w XVIII-wiecznej Polsce. Co kryją dawne dokumenty?

Powracamy do tematu przemocy, która panowała na dworach szlacheckich w strukturach pomiędzy panem a klientem (pierwsza część rozmowy >>>TUTAJ). Struktury w XVIII-wiecznej Polsce były patriarchalne. Wszyscy młodsi, słabsi czy płci pięknej podlegali zachowaniom przemocowym.

Silva rerum czyli w staropolskim ogrodzie rzeczy

Relacje przemocowe w XVIII-wiecznej Polsce. Na czym polegały?

Traktowanie z pogardą, nakazywanie wykonywania czynności upadlających, zmuszanie do zawierania małżeństw czy zabójstwa polityczne. Tak wyglądały relacje przemocowe w XVIII-wiecznej Polsce. Co jeszcze można do tego dodać?

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj