
Jak wyglądało życie w XVII wieku? Przedstawia to diariusz Radziwiłła
Albrycht Stanisław Radziwiłł, pisarz i kanclerz Wielkiego Księstwa Litewskiego, przez całe swoje dorosłe życie prowadził diariusz. Opisał on, jak wyglądało życie w XVII wieku.

Albrycht Stanisław Radziwiłł, pisarz i kanclerz Wielkiego Księstwa Litewskiego, przez całe swoje dorosłe życie prowadził diariusz. Opisał on, jak wyglądało życie w XVII wieku.

Po raz kolejny kontynuujemy rozważania na temat przemocy w XVIII-wiecznej Polsce. Udział kar cielesnych był w tych czasach niezbędnym elementem wychowania. Choć czasem zdarzała się refleksja, czy jest to właściwe.

Powracamy do tematu przemocy, która panowała na dworach szlacheckich w strukturach pomiędzy panem a klientem (pierwsza część rozmowy >>>TUTAJ). Struktury w XVIII-wiecznej Polsce były patriarchalne. Wszyscy młodsi, słabsi czy płci pięknej podlegali zachowaniom przemocowym.

Traktowanie z pogardą, nakazywanie wykonywania czynności upadlających, zmuszanie do zawierania małżeństw czy zabójstwa polityczne. Tak wyglądały relacje przemocowe w XVIII-wiecznej Polsce. Co jeszcze można do tego dodać?

W wielkich domach magnackich były całe kręgi klienteli. Zdaniem historyków klientem idealnym był autor pamiętników Jan Duklan Ochocki. Opowiedział on historię z roku około 1790, kiedy to w Lublinie miała się rozstrzygać istotna sprawa.

W XVIII wieku panowała powszechna nierówność. Długo jednak utrzymywano stan pozornej równości. Teoretycznie każdy szlachcic, nawet ten biedny i głodujący, miał prawo zjawić się na sejmiku i głosować. Tak naprawdę były to szare masy, które przychodziły na sejmiki głównie po to, żeby się najeść.

Promowanie własnej rodziny do stanowisk państwowych nie było niczym dziwnym. Nepotyzm był zjawiskiem akceptowanym. To jednak nie jedyne przewinienia ludzi bratających się z władzą i do niej dążących w wieku XVII. Już wtedy istniało coś, co dziś nazwalibyśmy zamówieniami publicznymi, jednak nie było przetargów, co dawało duże pole do nadużyć.
© 2024 - Radio Gdańsk