Jadąc z Gdyni do Chwaszczyna postoimy w korku już od ulicy Rdestowej na Dąbrowie. W Żukowie półtorakilometrowe korki do ronda zarówno od strony Lnisk, jak i Miszewa. Kowale – czyste, Straszyn – właściwie też, choć uwaga na korkujący się zjazd z obwodnicy w stronę Łodzi. Nie odpuszcza Pruszcz Gdański – zator od Przemysłowej do Zastawnej.
Aleja Żołnierzy Wyklętych w Gdańsku korkuje się już prawie od Galerii Bałtyckiej do Niedźwiednika. Na Spacerowej wolno toczymy się od połowy lasu do obwodnicy, to skutki prac drogowych w Osowej na wysokości Castoramy. Uwaga też na aleję Jana Pawła II i ulicę Czarny Dwór – obie te drogi są mocno zakorkowane z powodu bliskości tunelu pod Martwa Wisłą. Z tego samego powodu dzieje się też rzecz dobra
Wciąż ze sporym korkiem muszą liczyć się kierowcy wyjeżdżający z Trójmiasta w kierunku Warszawy. Zaczyna się on na wysokości Koszwał, czyli na końcu dwupasmowej obwodnicy południowej, i ciągnie aż do świateł w Cedrach Małych. Dalej przez ronda w Kiezmarku da się już przejechać płynnie.
Słuchacze ostrzegają przed zakorkowaną gdańską Osową. Powodem utrudnień na ulicy Kielnieńskiej w kierunku Spacerowej są roboty drogowe na wysokości Castoramy. Samochody stoją przez to już od wiaduktu nad torami kolejowymi, czyli prawie od granicy z Chwaszczynem. To nie koniec utrudnień, bo stoi też Spacerowa od połowy lasu w górę. To również efekt remontu na Osowej. Oby drogowcy zwinęli się przed popołudniowym szczytem, bo inaczej Spacerową może czekać prawdziwy paraliż.
Słuchacze ostrzegają przed korkiem na obwodnicy, który zaczyna się już na wysokości Straszyna. Powodem jest zepsuta ciężarówka. W Przodkowie natomiast mamy wiele zgłoszeń o wypadku, do jakiego doszło na drodze w kierunku Pępowa. Na wysokości stacji benzynowej działania prowadzi policja i straż pożarna, która wyciąga auto z rowu. Jak informują słuchacze, na miejscu obowiązuje ruch wahadłowy. Kto może, niech omija to miejsce.
– Ostatni raz z księdzem Tadeuszem Gocłowskim miałem okazję porozmawiać na pogrzebie mojego dziadka. Z takich spotkań go pamiętam, gdy był blisko ludzi. Tego głosu, mam wrażenie, w polskim kościele coraz bardziej będzie brakowało razem z odejściem ks. Gocłowskiego. Jego rola była bardzo ważną jako uczestnika przemian transformacji Polski demokratycznej. Brał udział też w rozmowach w Magdalence, patronował przebiegowi Okrągłego Stołu.
– Żegnamy wspaniałego człowieka i duszpasterza. Przeglądając od 3 maja wspomnienia, widzę, że we wszystkich pojawia się osobisty wątek. To było niesamowite w Tadeuszu Gocłowskim, że skracał dystans. Pamiętam swoje zaskoczenie kiedy dostałem numer telefonu na biurko arcybiskupa. W każdej chwili można było zadzwonić i porozmawiać. Miał umiejętność słuchania. Człowiek miał wrażenie, że naprawdę jest słuchany. Jego śmierć to duża strata dla
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
