Autopilot_archiwum



Trwa ostatnia droga ks. Kaczkowskiego

Ksiądz Jan Kaczkowski, który zmarł w Poniedziałek Wielkanocny, zostanie pochowany na Cmentarzu Komunalnym w Sopocie. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w Pucku. Trumna z ciałem księdza najpierw była w kościele pw. św. Ap. Piotra i Pawła w Pucku, Tam odbyła się uroczysta msza pożegnalna. Około godziny 9:15 trumna wyjechała do Sopotu. Tam w południe zaplanowano ceremonię pogrzebową w Parafii Garnizonowej pw. św. Jerzego. Uroczystość w kościele ma charakter rodzinny,

Księdza Jana Kaczkowskiego żegnają wierni, żegna też Sopot

Ksiądz Kaczkowski był dla wielu ludzi oparciem w walce z chorobą. Mnóstwo starszych osób zgromadziło się przed kościołem, by za duchową opiekę mu podziękować. Dziękuje też Sopot, który wywiesił na ulicznych latarniach biało-czerwone flagi z kirem – dodaje będący na miejscu Grzegorz Armatowski.

Przenosimy się do Sopotu, gdzie już za chwilę pogrzeb ks. Jana Kaczkowskiego.

Cały czas czekamy na moment, gdy trumna ks. Jana Kaczkowskiego przyjedzie do Sopotu. Specjalny samochód transportowy jedzie z Pucka. Na miejscu czeka już policja i straż miejska, które będą kierowali ruchem. Widać też mężczyzn, którzy wniosą trumnę do kościoła – informuje nasza reporterka Magdalena Manasterska. Uroczystości rozpoczną się za pół godziny. Najpierw odbędzie się koncert pożegnalny, a później Msza Święta.

Prosto z próby „Piotrusia Pana” na rozmowę do Radia Gdańsk

Aktor, choreograf, reżyser i bożyszcze. Przygotowuje w Teatrze Muzycznym w Gdyni „Piotrusia Pana” i to w technice 3D. Dosłownie porwany z jednej z ostatnich prób przyjedzie na rozmowę w Radiu Gdańsk.  Janusz Józefowicz będzie gościem audycji Piotra Jaconia Gdynia Główna Osobista. Na rozmowę zapraszamy w piątek 1 kwietnia o godzinie 11:00.

Kański: „Zakazy prowadzą do gospodarki rodem z PRL”

– Słyszałem nawet o tym, że stacje benzynowe miałyby zostać zamknięte. To oznacza, że zamiast jeździć autem, miałbym biegać? Wszelkie zakazy i nakazy obejmujące rynek prowadzą nas do rodzaju gospodarki, której doświadczaliśmy 20-30 lat temu – mówi Marek Kański.

Grandzicka: „A co z innymi grupami? Lekarze i piekarze wciąż będą musieli pracować w niedziele?”

– Bardziej należy zająć się sprawą zaprojektowania tego czasu pracy tak, żeby pracownicy mieli balans. Poza tym jeśli podejmujemy decyzje o ograniczeniach tej grupy, to dlaczego nie obejmujemy tym innych? Są piekarze, policjanci, lekarze. Dlaczego oni dalej będą musieli pracować w niedziele? To wygląda tylko i wyłącznie na chęć zrobienia komuś dobrze z powodu ideologii – uważa Joanna Grandzicka.

Sondaż „Rz”: Większość chce zakazu handlu w niedziele. Kakowska-Mehring: „Kto nie chce do sklepu, niech nie idzie”

Według sondażu zleconego przez „Rzeczpospolitą” 52 proc. osób chce wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę. Najwięcej przeciwników tej zmiany jest w dużych miastach i wśród najmłodszych w wieku 15-24 lat. Pod projektem ustawy o zakazie handlu w niedziele podpisy będą zbierane w maju. – Zakupy stały się dla Polaków formą spędzania czasu. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Mówi się, że gdyby zamknięto sklepy, aktywność konsumentów

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj