SŁUCHAJ ON-LINE

Zgłodnieliśmy. Chyba wybierzemy się sprawdzić specjały, o których opowiadał Sławomir Cichy. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, jak wieś może stać się nagle centrum sportowej Europy. Dostaliśmy też świetny przykład tego, że odpowiednie nastawienie i wyeksponowanie swoich mocnych stron liczy się bardziej niż to, co oferuje dane miejsce pod względem klimatycznym czy krajobrazowym. Gniewino pokazuje, że jest stąd wszędzie blisko i że można

W Centrum Mistral pojawia się wielu sportowców. Co jedzą piłkarze? – Współpracujemy z dietetykami i kucharzami drużyn sportowych. Ostatnio był u nas kucharz z Emiratów Arabskich. Pracował z nami, wydawał posiłki. Był naszym kompanem, jak to się mówi w żargonie. Trzeba pamiętać, że oni jedzą dużo baraniny i wołowiny. Nie mogą natomiast jeść wieprzowiny. Ich sportowcy spożywają potrawy, które dla nas byłyby

– Całe menu nie opiera się na kuchni kaszubskiej, ale staramy się te elementy w nim zawrzeć. Pojawiają się ryby morskie i grzyby z naszych lasów. Swoje upodobania i potrzeby mają też przyjeżdżający do nas sportowcy – mówi Sebastian Cichy, kucharz Centrum Mistral – nasze menu jest sezonowe i składa się z ok. 16 pozycji. Nie wszystkie potrawy są „fit”. Goście lubią dania

O ofercie kulturalnej Gniewina opowiada Mieszko Weltrowski z Centrum Kultury, Sportu, Turystyki i Biblioteki w Gniewinie. – Turystyka sprawiła, że wszyscy chcemy, żeby było tu ładnie, estetycznie, po prostu przyjemnie. Euro 2012 przyśpieszyło budowę zaplecze sportowego, ale wcześniej była zbudowana pływalnia, Centrum, w którym się teraz znajdujemy oraz popularne Kaszubskie Oko. Hiszpanie tylko to rozsławili – mówi Mieszko Weltrowski. – Możemy się teraz chwalić

Centrum Sportowo-Konferencyjne Mistral, w którym mieszkała i trenowała reprezentacja Hiszpanii przed Euro 2012 to nie jedyne miejsce godne uwagi. Wśród atrakcji turystycznych wymienić trzeba Kaszubskie Oko – wieżę widokową o wysokości 41 m. Na wieżę można wejść, pokonując 212 schodów lub wjechać windą. Ciekawa jest sama architektura obiektu, który z lotu ptaka przypomina właśnie oko. Zainteresowanie przyjezdnych wzbudzają też figury

Ksiądz jest wspaniałym rozmówcą nie tyko na antenie radia. Okazało się, że świat jest mały. Inżynier wozu satelitarnego Radia Gdańsk chodził razem z proboszczem do technikum łączności w Gdańsku. Ożyły wspomnienia. Niestety, proboszcz ma mnóstwo obowiązków i musi jechać. Na pytanie, czy ludzie nie zwracają mu uwagi, że motocykl może nie kojarzyć się z osobą sprawującą ważne funkcje, odpowiedział: – Trzeba dać sobie odrobinę wolności.