Sport



Rywal jest faworytem, ale wygrywać z Lechią nie potrafi. Historia nadzieją biało-zielonych na zwycięstwo w Białymstoku

Siedemnaście punktów różnicy w tabeli, cztery zwycięstwa w ostatnich pięciu meczach kontra pięć spotkań bez zwycięstwa, wicelider na własnym stadionie podejmujący zespół z dolnej części tabeli. W teorii Lechia nie ma szans na zwycięstwo. Biało-zieloni mają jednak jeden poważny argument po swojej stronie, który Adam Owen mógłby sformułować parafrazując klasyka: „Lads, it’s Jagiellonia”.

Lechia łata dziury w budżecie. Na konto klubu wpłynie prawie 25 milionów złotych

Lechia z dużym zastrzykiem finansowym. Klub zawarł z jednym z niemieckich banków tzw. umowę dyskonta wierzytelności. W skrócie – Lechia szybciej otrzyma należności wynikające ze sprzedaży Vanji Milinkovicia Savicia do Torino i prawa pierwokupu Pawła Stolarskiego od Benfiki.  Dodatkowo główny akcjonariusz Lechii przekaże wsparcie w wysokości 2,5 miliona euro (ponad 10 milionów złotych).

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj