Podczas 10 kilometrów towarzyszyły mi tak różne emocje, że aż dziw, że można tego doświadczyć podczas niespełna 50 minut. Od zniechęcenia, przez rozkojarzenie, ból i zwątpienie, po lekką radość i euforię. Tak krótko mógłbym opisać Bieg Europejski w Gdyni.

Spotkać brązowego medalistę ostatnich mistrzostw Polski w maratonie podczas odbierania pakietu startowego do Biegu Europejskiego w Gdynia można nazwać szczęściem. Tym bardziej kiedy dopiero niedawno zaczęło się przygodę z bieganiem. Móc porozmawiać o jego początkach to jeszcze większa frajda. Radosław Dudycz zdradza jak wyglądał jego pierwszy raz. Zapraszam do oglądania.

Czas na nowy cykl. Nazwany: Ten pierwszy raz. Od kiedy zacząłem biegać, a w końcu to wcale nie było tak dawno, bo w lipcu 2012 roku na ścieżkach treningowych oraz podczas zawodów poznałem wieli świetnych ludzi. Tak jak ja złapali bakcyla. Niektórzy biegają po kilka lat, inni kilka, kilkanaście miesięcy. Jak wyglądał ich pierwszy raz? O to właśnie pytam. Tym razem jednak zamiast poczytać, będzie można