Organizacja minirecitali na Scenie Kameralnej i zapraszanie większej liczby polskich twórców – takie między innymi ma plany Igor Michalski, przyszły dyrektor Teatru Muzycznego w Gdyni. W pierwszym wywiadzie po oficjalnym ogłoszeniu jego kandydatury opowiadał w Radiu Gdańsk o kulisach jego nominacji i zamierzeniach na przyszłość. – Propozycja pojawiła się dwa, trzy tygodnie temu – zdradza Igor Michalski. Urząd Marszałkowski w Gdańsku zrezygnował z konkursu i zaproponował mu objęcie funkcji szefa największej w Polsce sceny musicalowej.
Znany aktor od 2007 r. kieruje Teatrem im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu. Tam debiutował w roli dyrektora, ale na tej scenie przed laty debiutował także jako aktor. Na jego przejście do Gdyni od 1. stycznia przyszłego roku wyraził już zgodę Marszałek Województwa Wielkopolskiego Marek Woźniak, któremu podlega kaliski teatr. – Rozumie, że jestem sentymentalnie i emocjonalnie związany z Trójmiastem – podkreśla aktor, który urodził się w Sopocie. W Gdańsku mieszka jego rodzina, m.in. żona Dorota Kolak i córka Katarzyna Z. Michalska, które są aktorkami Teatru Wybrzeże. – Bardzo się cieszą, bo kawał czasu spędziłem poza Trójmiastem.
Igor Michalski deklaruje, że chce kontynuować to co przez 18 lat zrobił w Teatrze Muzycznym poprzedni dyrektor Maciej Korwin, który zmarł w styczniu tego roku. – Ten zespół bardzo dużo przeszedł, bardzo odpowiedzialnie się zachował. Teraz trzeba będzie delikatnie dodawać do tego co zostało przez Maćka fantastycznie stworzone – powiedział na antenie Radia Gdańsk kandydat na szefa dyrektora instytucji.
Zdaniem Igora Michalskiego zespół ma fantastyczny potencjał i wspólnie z nim chce zarządzać Teatrem Muzycznym. – Dyrektor nie może sam prowadzić teatru. To jest zespół, w którym jedną z wielu funkcji pełni dyrektor naczelny – dodaje. Chce zaprosić artystów do wspólnej rozmowy o tym jak w Gdyni promować polską myśl muzyczny. Planuje między innymi zapraszanie większej liczby polskich twórców i organizację minirecitali na Scenie Kameralnej, czyli najmniejszej z trzech scen, która znajduje się w Teatrze Muzycznym.
Igor Michalski podkreśla, że swoje plany zamierza realizować od nowego sezonu artystycznego. Pozytywnie ocenił działalność Bernarda Szyca i Bogdana Gasika. – Chciałbym uhonorować ich pracę i zaproponować kontynuację tego co obecnie robią.
Po śmierci Macieja Korwina obowiązki zarządzania instytucją powierzono trzem osobom: Wojciechowi Dmochowskiemu, który wcześniej był zastępcą dyrektora naczelnego; Bernardowi Szycowi, który pełni funkcję dyrektora ds. artystycznych oraz Bogdanowi Gasikowi, który został zastępcą dyrektora naczelnego.