Artysta roku 2014 w Holandii – za takiego został uznany fotograf Erwin Olaf, którego prace można oglądać w Zielonej Bramie w Gdańsku. Norweg odniósł sukces w świecie reklamy przygotowując zdjęcia produktów światowych marek. Jest także jednym z najważniejszych współczesnych fotografów mody. W Gdańsku prezentuje swoje cztery artystyczne projekty. Przez kilka lat zabiegały o pokazanie prac Erwina Olafa na Pomorzu kuratorki wystawy: Małgorzata Ruszkowska-Macur, szefowa oddziału Zielona Brama Muzeum Narodowego w Gdańsku oraz Małgorzata Taraszkiewicz-Zwolicka kierująca pracami Gdańskiej Galerii Fotografii. – To jest jego pierwsza wystawa w Trójmieście. Tym bardziej się cieszymy, bo został uznany przez holenderską fundację Week for Arts „Artystą roku 2014” – podkreśla Małgorzata Ruszkowska-Macur.
Erwin Olaf z wykształcenia jest dziennikarzem, z wyboru fotografem reklamowym i artystą, który mistrzowsko łączy świat mainstreamu ze sztuką wysoką. Jego zdjęcia zdobiły okładki największych magazynów mody, promowały znane światowe marki, świetnie realizuje się w kampaniach społecznych zapraszając do swoich projektów osoby w podeszłym wieku, z upośledzeniami lub należące do mniejszości kulturowych i seksualnych.
Małgorzata Taraszkiewicz-Zwolicka informuje, że w Zielonej Bramie zobaczyć można cztery cykle fotograficzne i prace wideo z lat 1990–2009: Blacks, Grief oraz Dusk i Dawn. – Cykle Dusk (Zmierzch) i Dawn (Świt) są zainspirowane spotkaniem Wschodu z Zachodem. Prace składające się na cykl Dusk pokazują Afroamerykanów na początku XX wieku. Ciemnoskóra rodzina z wyższej klasy średniej pokazana jest w wystylizowanych wnętrzach. W fotografiach i towarzyszącym im filmie wideo jest nadzieja na normalny świat, gdzie kolor skóry nie ma znaczenia.
Cykl Dawn jest niejako negatywem Dusk. Przedstawia te same ujęcia, jednak tym razem osadzone w Rosji w tym samym historycznie czasie. Artysta wykorzystał jako dominujący kolor biel. Wprowadzeniem do obu cykli są melancholijne w nastroju filmy wideo z bohaterami zdjęć.
– Wystawa Erwina Olafa to zapis choreografii emocji. W wystylizowanych ujęciach pokazane są prawdziwe emocje – podkreśla Małgorzata Taraszkiewicz-Zwolicka.