Kilkanaście żaglowców, jachty, kutry i motorówki oblegają Motławę w Gdańsku. Kończy się tu Zlot Baltic Sail. To największa międzynarodowa impreza żeglarska Gdańska. Przez cztery dni można było wybrać się na rejs statkiem, posłuchać szant, zobaczyć bitwy morskie, inscenizacje historyczne i podziwiać modę żeglarską. Zlot tradycyjnie otwarty jest dla wszystkich jednostek pływających, a więc także dla jachtów turystycznych, kutrów i motorówek. Gdańska marina gotowa jest na przyjęcie nawet stu jednostek z Pomorza i głębi Polski.
W niedzielę na zakończenie imprezy odbyła się parada żaglowców. Oglądały ją tysiące mieszkańców i turystów. Na Motławie pojawiły się: „Baltic Beauty” ze Szwecji, „Libava” z Łotwy, „Joanna Saturna” z Finlandii, „Jean de la Lune” z Wielkiej Brytanii oraz „Norda” z Belgii. Z polskich żaglowców była flagowa jednostka Zlotu – „Generał Zaruski”, a także „Kapitan Borchardt”, „Bryza H”, „Ark” i „Baltic Star”.