Fani sportów ekstremalnych opanowali Gdańsk. Trwa festiwal Baltic Games

W Gdańsku zaczął się największy festiwal sportów ekstremalnych w Polsce. Fani rowerów BMX i deskorolek zjechali do miasta i opanowali rampy postawione na Placu Zebrań Ludowych. Obok pokazów sportów ekstremalnych zaplanowano koncerty hip-hopowe, targi mody i zawody skimboardowe.

Impreza przyciągnęła gwiazdy światowego formatu. – Mamy reprezentantów 19 państw, to prawdziwi showmani. To drugorzędna sprawa, czy ktoś lubi deskorolkę czy BMXy. Dla nas najistotniejsze jest to, żeby przyszli wszyscy, którzy lubią naprawdę dobrą zabawę, mówi w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk Wojciech Tandeck. Na Placu Zebrań Ludowych swoje umiejętności zaprezentują m.in. Maxim Habanec z Czech, Dylan Sido z USA czy reprezentant Polski Andrzej Podsiadło. Będą także riderzy z Anglii, Skandynawii i Australii.

Na specjalnie skonstruowanych rampach uczestnicy wykonują ekstremalne tricki i akrobacje. – Skatepark został wkomponowany w gigantyczną scenę. Nie będziemy na niej tańczyli ani śpiewali, tylko będziemy jeździli. Cała reszta rozbita jest na ponad trzech tysiącach metrów kwadratowych, dodaje Wojciech Tandeck.  Na Placu Zebrań Ludowych stanął także mały skatepark przeznaczony dla amatorów.

Przewidziano także coś dla wielbicieli mody, na targach Yucky Showroom będzie można kupić ubrania najpopularniejszych streetwearowych marek. Na Baltic Games będzie też szansa na sprawdzenie swoich sił na torze do skimboardu. To konkurencja, w której zawodnicy ścigają się na deskach dotykających tafli wody. Z kolei na wieczór zaplanowano koncerty, wystąpią m.in. Fracture, Odme i Dj Marky. 

Wstęp na Baltic Games kosztuje 25 zł w piątek i 50 zł w sobotę i niedzielę. Można kupić także karnet na trzy dni za 90 zł. Impreza potrwa do niedzieli.

pm/dr
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj