Pisarz, grafik i rzeźbiarz. Niemiec, Kaszub, ale nade wszystko gdańszczanin. Dzięki niemu zmieniła się niemiecka literatura. Kocha sławę, jest skąpy i uważa, że na wszystkim się zna. Orędownik pojednania polsko – niemieckiego, który ma za sobą związek z Waffen-SS. Taki obraz laureata Literackiej Nagrody Nobla przedstawia czytelnikom autor książki „Grass. Biografia” prof. Norbert Honsza. We wrześniu ukazała się na rynku książka poświęcona jednemu z najsłynniejszych gdańszczan wydana przez gdańskie Wydawnictwo Oskar. Jej autorem jest prof. Norbert Honsza – germanista, kulturoznawca i niemcoznawca, który zna Grassa i jego twórczość od kilkudziesięciu lat. Wcześniej poświęcił mu już dwie książki – „Güntera Grassa portret własny” oraz „Günter Grass – szaman literatury niemieckiej”. Najnowsze wydawnictwo jest jednak pierwszym w Polsce całościowym opracowaniem życia i twórczości kontrowersyjnego niemieckiego pisarza.
Autor unika schematycznego pokazania literata, choć opisuje jego osobę i twórczość chronologicznie. Jedynym wyjątkiem jest najbardziej kontrowersyjny epizod, czyli służba w jednostce pancernej Waffen-SS. Już na pierwszych kartach można przeczytać o emocjach, które towarzyszyły wyznaniu tego faktu w autobiografii „Przy obieraniu cebuli” wydanej w 2006 r. Zwłaszcza w Gdańsku odbiła się ona szerokim echem, a nawet pojawił się postulat odebrania Grassowi tytułu Honorowego Obywatela Miasta.
Prof. Honsza nie ukrywa, że uważa niemieckiego artystę za wielkiego artystę, który nie tylko jest pisarzem, ale także poetą, malarzem, grafikiem, rysownikiem i rzeźbiarzem. Pochodzący z niemiecko-kaszubskiej rodziny chłopak, który wyrwał się z dwupokojowej nory we Wrzeszczu i wdarł się na salony literackie. Jego debiutancka powieść „Blaszany bębenek” zmieniła kierunek niemieckiej literatury powojennej. Pokazała, że trudną, faszystowską przeszłość można pokazać z punktu widzenia zwykłego człowieka, mieszczucha. Potem były kolejne książki, których inspiracją był przedwojenny Gdańsk oraz jego mieszkańcy: Niemcy, Kaszubi i Polacy. Co by się stało, gdyby nie wyemigrował? Napisałby „Blaszany bębenek” po polsku.
„Grass. Biografia” to pokazanie różnych etapów życia noblisty i powstających w danym momencie dzieł. Można także poznać Grassa prywatnie – jego życie rodzinne, partnerki, dzieci. Autor nie unika szczegółów dotyczących życia seksualnego, ale broni Grassa przed oskarżeniami o propagowanie pornografii w powieściach. Rzeczywiście, są one pełne rubasznego humoru, który wzbudzał kontrowersje nie tylko wśród zwykłych czytelników, ale także w środowisku naukowym.
Kim jest Günter Grass? Artystą kochającym bycie w centrum uwagi. Jeśli kogoś słucha, to najprawdopodobniej notuje w pamięci opowiadane historyjki, by potem umieścić je w książce. Jest skąpy, w restauracjach znika w momencie regulowania rachunku lub nie ma przy sobie pieniędzy. Jada głównie mięso, potrafi świetnie gotować. Lubi sławę, zna się na wszystkim, nawet na opłatach za przejazd autostradą mimo, że nie posiada prawa jazdy. Chce mieć wpływ na politykę, a przez niektóre media był nazywany „politycznym pieniaczem”. W swej twórczości łamie tabu, szokuje i jest świadom potęgi swego intelektu. Cierpliwie czekał przez ok. 30 lat na literackiego Nobla, który jego zdaniem po prostu mu się należał.
Biografię autor wzbogacił wieloma zdjęciami, które podnoszą atrakcyjność publikacji. Mimo, że nie jest to wydawnictwo naukowe, na końcu umieszczono indeks nazwisk, cytowanych dzieł oraz spis źródeł z jakich korzystał prof. Honsza.
Z pewnością lekturą będą usatysfakcjonowani fani twórczości Grassa. Jego oponenci nie znajdą tu jednak wielu krytycznych uwag. Polecam jednak biografię każdemu, kto chciałby „obrać cebulę” i dowiedzieć się więcej o autorze „Blaszanego bębenka”.
Fragment biografii:
Wielki, nieodmiennie kontrowersyjny, ale i lubiany, na przemian czczony i namiętnie odrzucany, urodzony w Gdańsku – Günter Grass. Od czasu Tomasza Manna nie było (…) pisarza o tak wielkiej charyzmie i sile intelektualnego oraz społecznego oddziaływania. Już w roku 1959 pierwszą powieścią Blaszany bębenek dokonał w powojennej prowincjonalnej kulturze literackiej Niemiec wręcz „kopernikańskiego przewrotu”. Dał także spektakularny pokaz języka kultury, którym powinna posługiwać się młoda demokracja, a dokonując wiwisekcji mentalności swoich rodaków w ciągu półwiecza, wykreował na najwyższym poziomie dyskurs kulturalny i polityczny.