Dziesięć dużych aparatów fotograficznych na statywach rozstawiono wokół centrum Gniewa. To nowa trasa turystyczna, która pozwoli zobaczyć, jak wyglądało miasto sto lat temu. – Obsługa aparatu jest bardzo prosta. Mamy do niego przykręconą korbę. Po jej poruszeniu uruchomi się prądnica, która oświetli zdjęcie i będzie można je obejrzeć w pełnej krasie, powiedział reporterowi Radia Gdańsk pomysłodawca akcji Krzysztof Urban. Aparaty pokażą między innymi gniewski zamek w trakcie pożaru, nieistniejący kościół i kamienicę, a także dawny rynek przy Placu Grunwaldzkim. Stalowe urządzenia są dziełem płatnerza, który na co dzień robi… zbroje dla okolicznych rycerzy. – Płatnerzy Ci u nas dostatek. Jak tylko zaproponowaliśmy koledze z pobliskiej wsi Nicponia taką akcję, od razu się zgodził. Choć wykucie aparatu ze stali to praca z wieloma detalami, powiedział Urban.
Oprócz aparatów, które zaczną działać już w weekend, w Gniewie rozstawionych zostanie pięć starych telefonów stacjonarnych. Po podniesieniu słuchawki będą one „opowiadały” historie ciekawych punktów miasta.