Osadzeni w Areszcie Śledczym w Gdańsku wydali tomik poezji zatytułowany „Powiew wolności”. – Te teksty to ciekawe źródło wiedzy na temat mniej znanej strony więziennego świata, mówi dyrektor zakładu Piotr Witkowski.
Wszystko zaczęło się od koncertu zespołu Lipi & Czemuś w areszcie. Poeta Tomasz „Lipi” Lipski dowiedział się wtedy, że w zakładzie jest radiowęzeł. W lutym odbyła się pierwsza audycja. Co dwa tygodnie, w ramach audycji „Powiew wolności” Lipski czyta osadzonym Cummingsa, Berrymana, Frosta czy Ehrmanna. Tematyka jest różna – miłość, tęsknota, rozstanie, śmierć. Puszcza też Raya Charlesa, Paula Simona, 2Paca i polski hip-hop. – Poezja bardzo mi w życiu pomogła, wyciągnęła z depresji, otworzyła na świat i ludzi, mówi Lipski. Jak przyznaje, właśnie dlatego zaczął zachęcać osadzonych do twórczego wyrażania swoich myśli. – Po kilku audycjach pojawił się pierwszy wiersz, to zachęciło kolejne osoby.
Pomysł wydania tomiku podchwyciła dyrekcja aresztu. – Nadawana na żywo audycja „Powiew wolności” spotkała się ze znacznym oddźwiękiem wśród osadzonych, którzy systematycznie zaczęli przekazywać swoje wiersze, a my postanowiliśmy je opublikować. Nie dlatego, że są wielką twórczością czy dlatego, że autorzy używają bogatego języka, ale przede wszystkim dlatego, że są szczere. Osadzeni piszą prosto z serca, powiedział Piotr Witkowski, dyrektor aresztu.
Tomik został ufundowany przez Służbę Więzienną w ramach kulturalno-oświatowego programu resocjalizacyjnego. Tomik nie będzie dostępny w sprzedaży, ale ma być rozpowszechniany wśród instytucji oraz bibliotek, tak by czytelnicy mieli do niego dostęp. – Po jednym egzemplarzu dostaną też autorzy. Oni bardzo się z tego cieszą. Dla nich to dowód, że są czegoś warci, dodał Lipski.