Fotografie Gdańska kiedyś i dziś. Jak połączyć historię z rzeczywistością? [ZDJĘCIA]

– Chcę zachęcić ludzi do poznawania historii. Teraz tylko idzie się do przodu, nie myśli o tym, co było dawniej – mówi Michał Kochański, który odkrywa zdjęcia znane z archiwalnych zdjęć.

Gdańsk na starych fotografiach robi wrażenie i daje nam możliwość sentymentalnej wycieczki w przeszłość. Tym bardziej, gdy archiwalne zdjęcia zestawimy ze współczesnymi i okaże się, że to wszystko potrafi ładnie się pokryć. Na taki pomysł wpadł twórca AfterBefore Michał Kochański. Na swojej stronie internetowej zamieszcza stare i nowe zdjęcia Gdańska. Pokazuje jak zmieniły się sfotografowane miejsca.

– Wszystko się zaczęło od momentu, gdy po raz pierwszy trafiłem na takie porównanie. W Gdańsku po raz pierwszy zobaczyłem coś podobnego na stronie Strefy Prestiżu. Chciałem więcej. Mieszkałem na Głównym Mieście, pozbierałem stare fotografie i przeszedłem się na spacer – opowiada Kochański.

ZNALEŹĆ STARE MIEJSCA I STANĄĆ W DOBRYM MIEJSCU

Największym problemem jest znajdowanie starych zdjęć. Nie dość, że trzeba znaleźć takie, które pasuje do rzeczywistości, to bardzo ważne jest miejsce, w którym kilkadziesiąt lat wcześniej stanął fotograf. Założyciel AfterBefore wyjaśnia jednak, że czarno-białych fotografii nie brakuje. Wystarczy poszperać.

– Archiwalne zdjęcia znajduję w różnych miejscach. Są grupy na Facebooku, gdzie ludzie dzielą się takimi fotografiami, są też specjalne portale. Niektórzy prywatnie wysyłają mi takie zdjęcia. Większość opiera się na pocztówkach, zwykłe fotografie znaleźć trochę trudniej, ale to też możliwe – mówi.

Bywa tak, że ciężko stanąć w tym samym miejscu. Trzeba zwrócić uwagę, żeby zdjęcie było zrobione z poziomu ulicy, a nie np. z piętra. Utrudnienia zaczynają się mnożyć – inny obiektyw, poszerzone drzwi w kamienicy… To wszystko nie ułatwia nałożenia na siebie zdjęć tak, by całkowicie pasowały.

– Poza tym kiedyś były inne obiektywy niż teraz. Można nawet stanąć w tym samym miejscu, ale reszta się nie pokrywa – budynki przez wykorzystanie innego sprzętu są zbyt szerokie. Na szczęście w Gdańsku układ ulic się nie zmienił. Większość budynków stoi w tym samym miejscu. Pozostaje kwestia przyjrzenia się starym fotografiom i znalezienia wspólnych punktów, np. nakładających się dachów dwóch różnych budynków. Jak już się to dostrzeże, to później pozostaje znaleźć to miejsce i zrobić zdjęcie – tłumaczy Michał Kochański.

POCHŁANIAJĄCA HISTORIA

Pomysł przypomnienia, jak wyglądał stary Gdańsk i bezpośredniego sprawdzenia czy miasto się zmieniło, czy też nie, zyskał spore zainteresowanie wśród internautów. Nie tylko zaczęli przysyłać zdjęcia z własnych archiwów, ale też motywować założyciela do rozwoju strony. Na początku był tylko fanpage na portalu społecznościowym, teraz jest strona internetowa. Dostosowana w ten sposób, by jak najłatwiej można było porównać wygląd miasta sprzed kilkudziesięciu lat i aktualny.

– Na początku AfterBefore robiłem tylko dla siebie. Później ludzie zaczęli mnie namawiać. Mówili, że to interesujący pomysł, warto zrobić oddzielną stronę internetową. Nie spodziewałem się, że tak bardzo pochłonie mnie historia. Fotografia to jedna rzecz, ale później znajduję informacje o tych konkretnych miejscach. To szalenie interesujące, gdy dowiemy się, że rodzina mieszkająca w danej kamienicy kilkadziesiąt lat temu, miała jakiś tam zakład – opowiada Kochański.

Więcej zdjęć i opisy widocznych na nich miejsc można znaleźć >>> TUTAJ

Wiktor Miliszewski/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj