Jego książką zachwycali się nawet Japończycy. Portret jednego z najbardziej znanych dawnych gdańskich medyków, Johanna Adama Kulmusa, kupiło Muzeum Historyczne Miasta Gdańska. XVIII-wieczny obraz został zaprezentowany w ramach trwającego „Święta gdańskiej nauki”.
ZNANY MEDYK, ZNANY MALARZ
– Wyjątkowość tego obrazu polega na osobie sportretowanej i oraz na osobie autora. Johann Adam Kulmus i Jacob Wessel są wybitnymi przedstawicielami oświecenia w Gdańsku – wyjaśnia kustosz Dorota Powirska.
Johann Adam Kulmus (1689-1745) był lekarzem miejskim, profesorem gdańskiego Gimnazjum Akademickiego. Jego praca o anatomii ludzkiego ciała została przetłumaczona na 24 języki, w tym na japoński. – Wydany w 1722 r. zbiór jego wykładów anatomicznych i chirurgicznych, „Anatomische Tabellen daraus des gantzen menschlichen Körpers und alles dazuegehörigen Theile” (tłum. Anatomiczne tabele całego ciała ludzkiego i wszystkich jego części), uzupełniony dwudziestoma ośmioma ilustracjami, zmienił spojrzenie współczesnych Kulmusowi badaczy na anatomię – dodaje dr Piotr Paluchowski.
Prezentacja portretu Johanna Adama Kulmusa, który został kupiony do zbiorów Muzeum Historycznego Miasta Gdańsk. 02.02.2017. Fot. Agencja KFP/Mateusz Ochocki
Jacob Wessel (1710 – 1780) był autorem około sześćdziesięciu portretów znamienitych gdańszczan – burmistrzów, rajców, pastorów i uczonych. Z dzieł tych do czasów współczesnych przetrwało jedynie około dwudziestu, w tym Kulmusa. – Część jego dzieł zaginęło. Każdy sygnał, że jego obraz jest do pozyskania, jest cenną informacją dla muzeum – dodaje dr Piotr Paluchowski.
PRZEZ LATA AUTOR BYŁ NIEZNANY
Obraz był opisywany jako dzieło nieznanego artysty. Przeprowadzona w 2015 roku konserwacja obrazu wykazała, że jest to dzieło sygnowane przez Jacoba Wessla. – Portret Kulmusa został kupiony w grudniu 2016 roku po wielu miesiącach negocjacji i odkrywania tajemnic dzieła. W międzyczasie zmienił właściciela, ale udało się go kupić od domu aukcyjnego bez przeprowadzania licytacji – wyjaśnia Dorota Powirska.
Najnowszy eksponat Muzeum Historycznego Miasta Gdańska kosztował 72 tys. złotych. Być może znajdzie się na nowej wystawie stałej poświęconej dziejom Gdańska. Trwają prace nad zmianą tej ekspozycji. Portret być może trafi do mającego powstać Muzeum Nauki Gdańskiej.