Waxahatchee i Princess Nokia gwiazdami Soundrive Fest. Poznaj 10 kolejnych wykonawców gdańskiego festiwalu

Znani są już kolejni wykonawcy tegorocznego Soundrive Fest. Na terenie gdańskiego klubu B90 wystąpią Waxahatchee – dziewczyna, na której punkcie oszalał serwis Pitchfork, charyzmatyczna Princess Nokia oraz zjawiskowa Seydaliza. To zaledwie trójka z dziesięciu wykonawców, których ogłosili organizatorzy. Festiwal odbędzie się w dniach 31 sierpnia – 2 września.

WAXAHATCHEE [FOLK/ROCK, USA]

Bliźniaczki Katie i Allison Crutchfield przez lata były nierozłącznymi przyjaciółkami, a także współautorkami kilku projektów muzycznych, lecz na początku roku 2011 stanęły przed wieloma życiowymi wyborami, które ostatecznie doprowadziły do stworzenia dwóch solowych projektów – Allison występuje od tego czasu pod własnym nazwiskiem, Katie pod zaczerpniętą z języka krik nazwą Waxahatchee.

Debiutancki album Katie dostrzegli przede wszystkim pasjonaci niszowego grania utrzymanego w stylistyce lo-fi, ale już wydane w 2013 roku „Cerulean Salt” okazało się dużym sukcesem. Portal The Line of Best Fit napisał o nim: Intymność tego albumu uwydatnia jego realizm, jego bohaterowie są prawdziwi, z kolei serwis Pitchfork wyróżnił materiał tytułem Best New Music. Najnowsze wydawnictwo – „Ivy Tripp” – powtórzyło sukces poprzednika, znalazło się na czołowych pozycjach w muzycznych podsumowaniach między innymi magazynu Rolling Stone, Stereogum czy The A.V. Club. Fanami Waxahatchee okazali się także… producenci serialu „The Walking Dead”. W trzynastym odcinku czwartego sezonu Beth śpiewa dla Daryla własną wersję utworu „Be Good”.

SEVDALIZA [R’n’B/ELEKTRONIKA, IRAN/HOLANDIA]

Kiedy Sevda Alizadeh w wieku szesnastu lat przeprowadziła się z Teheranu do Rotterdamu, nikt nawet nie podejrzewał, że muzyka stanie się jej priorytetem. Na pierwszym miejscu była wówczas koszykówka i to do tego stopnia, że przyszła wokalistka znalazła się w narodowej kadrze Holandii. Dyscyplina i fizyczne poświęcenie przynosiły dobre wyniki, ale nie dawały radości, więc ostatecznie piłka została zamieniona na program Ableton, a boisko na scenę.

W parze z nastrojową muzyką pojawiły się równie mistyczne, zaskakujące teledyski, których realizację inspirował między innymi francuski film „Nienawiść”, a także David Lynch. Premiera debiutanckiego albumu Sevdalizy zapowiedziana jest na ten rok, ale dziennikarze już teraz, po publikacji kilku pierwszych utworów, mają trudności z gatunkową przynależnością wokalistki. Większość z nich sytuuje ją gdzieś pomiędzy R’n’B a… industrialem.

PRINCESS NOKIA [HIP-HOP, USA]

Destiny Frasqueri pochodzi z Harlemu i doskonale zna trudy życia codziennego w niebezpiecznej okolicy. W swoich utworach porusza kwestie narkotyków, problemów z mężczyznami oraz odnajdywania się w społeczeństwie jako młoda Portorykanka. Princess Nokia nie idzie jednak na żadne kompromisy. Kiedy podczas jednego z koncertów usłyszała obraźliwe, seksistowskie komentarze na swój temat, po prostu zeszła ze sceny i przyłożyła wulgarnemu młodzieńcowi.

Frasqueri obrała wizerunek chłopczycy pielęgnującej swoją kobiecość. W utworze „Tomboy” (w języku angielskim słowo to oznacza właśnie chłopczycę) śpiewa: My little titties and my fat belly, dając tym samym wyraz przekonaniu, że naturalność powinna być na pierwszym miejscu, ale jeszcze lepiej można ją poznać w autorskim podcaście „Smart Girl Club Radio”. W muzyce najważniejsze są dla niej wpływy z początku lat 90., jej pierwsze wydawnictwo (zatytułowane „1992”) wyraźnie nawiązuje zarówno do Aaliyah, jak i do Wu-Tang Clan.

THE PICTUREBOOKS [ROCK/BLUES, NIEMCY]

Niezależnie od pogody, jaka będzie panować na przełomie sierpnia i września, brodaty duet na harleyach sprawi, że podczas Soundrive 2017 poczujecie się jak na pustyni. Zapach palonego oleju napędowego ze spieczonej słońcem autostrady w Kalifornii – tak sami muzycy opisują swoje brzmienie i nie ma w tym ani krzty przesady. „Home Is A Hearthache”, najnowszy album grupy, to opowieść o najlepszych kumplach przemierzających rubieże całego globu, a także o ich przygodach, czyli między innymi o ucieczce przed strzelaniną na pięć minut przed wejściem na scenę.

Wzięli przepis, który w Stanach został wymęczony na śmierć i rozwinęli go, udoskonalili o ziarniste brzmienie, które zdecydowanie jest ich własne, pozostawiając swoich rówieśników w chmurze pyłu – rekomendował Dustin Blumhagen z portalu New Noise.

RITUALZ [WITCH HOUSE, MEKSYK]

Juan Carlos Lobo Garcia (podpisujący się także jako †‡†) stworzył w 2010 roku tak niepowtarzalne brzmienie, że ani dziennikarze, ani słuchacze nie potrafili znaleźć dla niego odpowiedniej nazwy. Za inspiracje posłużyły jednocześnie black metal i dance z lat 90., industrial i hip-hop oraz wszystko, co pomiędzy nimi. Wkrótce zjawisko to zaczęto nazywać witch housem, a Ritualz jest jego sztandarowym przedstawicielem.

ARTIFICIAL PLEASURE [ROCK/POP, WIELKA BRYTANIA]

Mają ledwie ponad tysiąc polubień na Facebooku, ale to się musi wkrótce zmienić. Tak intensywnie taneczne, przemyślane kompozycje nie mogą pozostać w piwnicach undergroundu. Artificial Pleasure tworzą muzykę, jakiej wszyscy chcielibyśmy słuchać w radiu, hołdując twórczości między innymi Davida Bowiego czy Talking Heads.

RALPH KAMIŃSKI [POP, POLSKA]

Wokalista, autor tekstów oraz kompozytor, tworzący autorska muzykę nawiązującą stylistyką do artystycznego popu z elementami muzyki filmowej, mocno okraszoną dźwiękami skrzypiec i fortepianu.

SHAÂRGHOT [INDUSTRIAL/EBM, FRANCJA]

Francuzi zostali wyciągnięci wprost z cyberpunkowej rzeczywistości, ale nie próbują dostosować się do realiów tego świata, zamiast tego narzucają swoje własne, podszyte electro-metalowym graniem szaleństwo, w którym obok muzyki równie ważne jest efektowne, imponujące show podczas koncertów.

SO SLOW [NOISE, POLSKA]

Warszawski kwintet łączący w sobie rockową stabilność, surowość oraz zgrzytliwość z brudem, transowością, psychodelią i nieokiełznaniem. Muzycy pochodzą z takich kapel, jak Sunrise, The Band Of Endless Noise, Czerń, Iron To Gold, Daymares, Cast In Iron.

WHITE STARLITE [ROCK, POLSKA]

Nowy projekt wokalistki nieodżałowanego Destructive Daisy, w którym fascynacja grunge’em wymieszała się z innymi wpływami, tworząc interesujące połączenie radiowej przystępności z brakiem banalności i kompozytorskimi niuansami zahaczającymi o tak odległe gatunki, jak chociażby post-rock.

Soundrive Fest to jeden z nielicznych polskich festiwali promujących młodą muzykę alternatywną. Impreza odbywa się w klubie B90, który mieści się w industrialnej przestrzeni Stoczni Gdańskiej. Klub oprócz surowego, fabrycznego wnętrza, znany jest z doskonałej akustyki i oprawy świetlnej – w funkcjonuje tu jeden z najlepszych w Polsce systemów nagłaśniających i oświetleniowych. Dodatkową atrakcją są dwie sceny aranżowane specjalnie na Festiwal w fabrycznych halach W4 i B64.

Do tej pory organizatorzy Soundrive Fest ogłosili, że w ramach festiwalu wystąpią Grave Pleasures, Pill, Cakes Da Killa, Get Your Gun, Dead, Not Pretty Enough, Rara, BNNT, Mayatri, Lutownica i A/T/O/S. Kolejne ogłoszenia wkrótce.

Bilety:

I Pula karnetów – 70 zł WYPRZEDANA
II Pula karnetów + CD Soundrive Fest 2014 gratis – 80 zł
III Pula karnetów + CD Soundrive Fest 2015 gratis – 90 zł
IV Pula karnetów + CD Soundrive Fest 2016 gratis – 100 zł

Tylko na: www.tickets.soundrive.pl

 

mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj