Nikt nie przeżył katastrofy rosyjskiego okrętu „Kursk”, do której doszło w 2000 roku na Morzu Barentsa. Wiadomo, że część z załogi po wybuchu schroniła się w dziewiątym przedziale i czekała na pomoc. Ta jednak nie nadeszła.
Tragedia jest punktem wyjścia spektaklu „Kursk”, którego prapremiera odbędzie się 6 maja na żaglowcu „Dar Pomorza”. 14 maja odbędzie się pokaz spektaklu w ramach Kulturalnego Weekendu z Radiem Gdańsk.
HUELLE NAPISAŁ, REŻYSERUJE BABICKI
– Sztuka dzieje się w dwóch czasach. W 2000 roku po katastrofie okrętu, ale narratorem i przewodnikiem po historii jest Markiz Astolf De Custine, który napisał w 1839 roku „Listy z Rosji”, które do czasów Michaiła Gorbaczowa nie były drukowane w Rosji – opowiada reżyser Krzysztof Babicki. – Markiz jest obecny cały czas, nie musi się martwić o prawa czasu – dodaje Babicki.
Paweł Huelle napisał sztukę z myślą o konkretnych aktorach z Teatru Miejskiego w Gdyni. – Dla reżysera jest na początku moment zawahania. Czy on się nie myli? Czy ja poprowadzę to w takim rozdaniu obsadowym – mówi reżyser Krzysztof Babicki. Podkreśla, że z drugiej strony aktorzy mają poczucie, że konkretna rola została napisana dla konkretnej osoby.
Markiza Astolfa De Custine zagra Mariusz Żarnecki, poza nim obsadzono 13 innych ról, między innymi dowódców, marynarzy oraz ich partnerek, które dociekają prawdy o tragedii.
„JEST ZBYT CIEMNO, ALE SPRÓBUJĘ PISAĆ PO OMACKU”
W letnich manewrach Floty Północnej w 2000 roku na Morzu Barentsa uczestniczyło ok. 30 jednostek. Zadaniem rosyjskiego okrętu podwodnego z napędem jądrowym było odpalenie dwóch torped ćwiczebnych. Doszło do eksplozji na „Kursku”, później do pożaru i wybuchu pozostałych torped. Fala uderzeniowa zatrzymała się dopiero na przedziale reaktorów atomowych. Okręt zatonął. 23 marynarzy pracujących w przedziałach od szóstego do dziewiątego ocalało i zgromadziło się w dziewiątym przedziale. Nie wiadomo, jak długo żyli uwięzieni ludzie.
– Jest zbyt ciemno, ale spróbuję pisać po omacku. Chyba nie ma szans, 10-20 procent. Mamy nadzieję, że ktoś to jednak przeczyta. Poniżej jest lista ludzi z załogi innych przedziałów, którzy zgromadzili się w dziewiątym i będą próbowali wyjść. Pozdrowienia dla wszystkich, nie trzeba rozpaczać – napisał jeden z oficerów, Dmitrij Kolesnikow, który czekał na pomoc. Nie udało się jednak uratować żadnej osoby z załogi liczącej 118 osób.
AKTORZY ZAGRAJĄ POD POKŁADEM ŻAGLOWCA
Aktorzy Teatru Miejskiego będą grać pod pokładem żaglowca – muzeum. Krzysztof Babicki zapewnia, że wykorzysta naturalną scenerię tego miejsca.
– Dar Pomorza stał się naszą małą sceną, bo to już trzeci spektakl w tym miejscu. „Idąc rakiem” gramy od 5 lat, odbyło się 60 przedstawień. Dwa lata temu odbyła się premiera „Żółtej łodzi podwodnej”, spektakl zagraliśmy 40 razy – informuje Krzysztof Babicki. Po raz trzeci reżyseruje tekst napisany przez Pawła Huelle, który niedawno otrzymał za całokształt twórczości Wielką Pomorską Nagrodę Artystyczną 2017.
SPEKTAKL TYLKO DLA SŁUCHACZY RADIA GDAŃSK
Prapremiera spektaklu „Kursk” odbędzie się 6 maja o godz. 20:00 pod pokładem żaglowca „Dar Pomorza”, cumującego przy Skwerze Kościuszki w Gdyni. W tym samym miejscu 14 maja o godz. 20:00 odbędzie się przedstawienie w ramach Kulturalnego Weekendu z Radiem Gdańsk. Spektakl obejrzą wtedy tylko nasi słuchacze, którym uda zdobyć się bezpłatne zaproszenie. Będziemy można je otrzymać słuchając naszej stacji w dniach 8 – 12 maja.