Ponad trzydzieści pokazów, przygotowanych pod czujnym okiem instruktorów, mnóstwo tancerzy w różnym wieku – od 4 do 60 lat – bachata, jazz, salsa, belly czy street dance. Tak właśnie wyglądała gala Dance Avenue Mega Show 2019, która była podsumowaniem rocznej pracy uczestników wszelakich zajęć tanecznych w tym studiu. Różnokolorowe stroje, frędzle, cekiny, sceniczny makijaż i różnorodna muzyka. Oraz mnóstwo pozytywnej energii, którą tancerze mogą dzielić się z publicznością. To przepis na niezapomniany i pełen emocji oraz wzruszeń wieczór.
– To było wyjątkowe i energetyczne show. Naprawdę z podziwem i zainteresowaniem oglądałem każdy występ. Bardzo podobał mi się układ tancerek w srebrnych strojach – mówił jeden z uczestników, zasiadający na widowni. – To niesamowite, że człowiek jest w stanie tak pięknie panować nad swoim ciałem. Wśród wszystkich tancerzy, zwłaszcza tych najmłodszych, jest wiele „perełek”, które, moim zdaniem, mogą zajść w tańcu bardzo daleko. Cudownie się to oglądało – dodał inny.
Podczas gali wystąpili profesjonalni tancerze, grupy półprofesjonalne oraz amatorskie, których członkowie dopiero niedawno zapisali się na podstawowy kurs tańca, a już mieli okazję wystąpić przed publicznością,
CIĘŻKA PRACA SIĘ OPŁACA
Jak mówią sami tancerze, oklaski i gratulacje są warte całej pracy, włożonej w przygotowanie występów.
– Osoby, które przychodzą na taką galę, widzą tylko efekt finalny. Tak naprawdę na jeden pokaz składają się godziny treningów, czasem łzy, frustracja i zwątpienie, jeśli coś długo nie wychodzi, a później nieopisana radość, gdy jednak okazuje się, że wszystko poszło zgodnie z planem. Na backstage’u, zaraz przed występem, jest oczywiście drżenie rąk, stres, przyspieszone tętno, po wejściu na scenę nogi jak z waty. Ale gdy tylko zaczyna lecieć muzyka, wszystko mija i jesteśmy w swoim żywiole – tłumaczyła tancerka Paulina Smagło.
– Dziękuję wszystkim tancerzom i instruktorom za przygotowane pokazy. Byliście cudowni. Wszystko wyszło pięknie i szczerze gratuluję tym, którzy podęli się zatańczenia kilku układów. Byliście dzielni i błyszczeliście w każdym z nich – dodała właścicielka studia Monika Grzelak.