Średniowieczny obraz po raz pierwszy opuścił Gdańsk. Będzie pokazywany w Niemczech [POSŁUCHAJ]

Przez ponad 500 lat nie wyjeżdżał z Gdańska, teraz zostanie pokazany w Niemczech. Gotycki obraz z Bazyliki św. Mikołaja wypożyczono na wystawę w Kulturhistorische Museum w Magdeburgu.

– Przygotowania do wyjazdu dzieła sztuki trwały kilkanaście miesięcy. Kapituła klasztoru zgodziła się na jego wypożyczenie jeszcze przed zamknięciem kościoła ze względu na prestiż wystawy – mówi przeor gdańskich dominikanów ojciec Michał Osek.

DAR KUPCÓW HOLENDERSKICH

Obraz, który przedstawia Madonnę z Dzieciątkiem, wraz z XIX-wieczną ramą ma prawie 2,5 m wysokości i niemal 1,5 m długości. Został namalowany krótko po 1466 r. Podarowany został kościołowi św. Mikołaja przez kupców holenderskich. Nie ma dowodów na to, że kiedykolwiek opuścił mury świątyni.

TAJEMNICZY NAPIS

U stóp Matki Bożej znajdują się cztery herby, w tym Gdańska i Amsterdamu. Ponadto Jezus trzyma szarfę z łacińskim napisem „Sum quod eram, nec eram quod sum; nunc dicor utrumque.” (Jestem czym byłem, i nie byłem czym jestem, teraz jestem nazywany jednym i drugim).

– Średniowiecze uwielbiało sekrety. Można więc zinterpretować te słowa w odniesieniu do Chrystusa: Jestem czym byłem [Bogiem], i nie byłem tym czym jestem [obecnie, czyli człowiekiem], teraz jestem nazywany jednym i drugim – [Bogiem i człowiekiem] – wyjaśnia dominikanin. To zdanie było też odnoszone do Maryi: Jestem czym byłam [Dziewicą], i nie byłam czym jestem [Matką], teraz jestem nazywana jednym i drugim [Dziewicą i Matką].

KILKANAŚCIE MIESIĘCY PRZYGOTOWAŃ

Wypożyczanie na ekspozycje czasowe dzieł sztuki z kościołów jest rzadkością. Zazwyczaj instytucje kultury między sobą udostępniają zabytki. – Nasz obraz Madonny z Dzieciątkiem został wytypowany przez historyków sztuki – przyznaje o. Osek. Przygotowanie do transportu trwało kilkanaście miesięcy. Gdańscy dominikanie byli w tym czasie w kontakcie z magdeburskim muzeum oraz Urzędem Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Obraz najpierw został zdjęty ze ściany, a po kilkunastu dniach owinięty w materiał i umieszczony w specjalnie przygotowanej skrzyni, która odpowiadała wymiarom dzieła. – Nawet przy gwałtownym hamowaniu nic się mu nie stanie – zapewniał Jarosław Olczak z firmy, która przewiozła obraz do Niemiec. Podczas transportu dzieło sztuki było zabezpieczane przez uzbrojonych ochroniarzy. Szczęśliwie dotarło już do Magdeburga. Wystawa poświęcona średniowiecznej sztuce rozpocznie się 1 września. Potrwa do 2 lutego przyszłego roku. Więcej informacji o ekspozycji w Magdeburgu można znaleźć >>>TUTAJ.

Relacja z przygotowań do transportu do odsłuchania poniżej:

 

 

Marzena Bakowska/dr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj