Izolacja coraz bardziej daje nam się we znaki. Nie wiemy, co myśleć, co planować, myślimy tylko o jednym – kiedy to wszystko wreszcie się skończy i powróci normalny świat. Świat, do którego byliśmy przyzwyczajeni, który dawał nam jako takie poczucie bezpieczeństwa…. A co jeśli on nie wróci?
26 kwietnia miał się odbyć wielki finał Pól Nadziei – wspólnej akcji wielu hospicjów, która miała przypominać o potrzebach ośrodków opieki paliatywnej. W tym roku Pola Nadziei dołączyły do wydarzeń, które swoją nieobecnością – paradoksalnie – nabiorą nowej mocy.
Mówi o sobie, że nie był dobrym alpinistą. Na pewno nie na tyle dobrym, by pójść na Everest. A jednak – bohater reportażu Anny Rębas, ksiądz Stanisław Kardasz, chodził w Himalaje i odprawiał msze na wysokościach.
Od kilku tygodni żyjemy tematem koronawirusa. Opowiadamy i komentujemy rzeczywistość związaną z tą chorobą. W całym kraju chorują i umierają ludzie. Strach przed nieznanym paraliżuje. Ale nowa rzeczywistość kreuje też nowe historie.
Dla bezdomnych opustoszałe ulice to olbrzymi problem. Nie mają kogo prosić o wsparcie, a nieliczni przechodnie w obawie przed kontaktem umykają w popłochu. O potrzeby tych, którzy nie mogą zostać w domu dbają inicjatorzy projektu Zupa na Monciaku.
Pani Joanna urodziła Sylwię w wieku 18 lat. Zdecydowała się na samotne rodzicielstwo, nie chciała być z ojcem dziewczynki. Od momentu urodzin miała kłopoty zdrowotne, ataki epilepsji, problemy w szkole. Pani Joanna po 12 latach mieszkania w Polsce zdecydowała się na wyjazd wraz z córką do Holandii.
Dzisiaj każdy z nas z troską przygląda się temu, co dzieje się nie tylko na Pomorzu czy w Polsce, ale i na świecie. Koronawirus nas przygnębia, mobilizuje, weryfikuje nasze codzienne troski i zmagania. W tym szczególnym czasie zapraszamy do wysłuchania historii Ani i Piotra oraz ich dziecka – Wiktora.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
