„Lekcja gry na cytrze”

Bohaterka reportażu skończyła 90 lat. Pół wieku temu w jej domu pojawił się wyjątkowy instrument – zabytkowa cytra. Pani Wanda, mimo że nie jest muzykiem, gra na niej od ponad 60 lat. Jest samoukiem. Podobnie nauczyła się grać na akordeonie i zabytkowym pianinie z 1905 roku. Wspaniale opowiada o swoich muzycznych fascynacjach i spełnionym życiu.

Cytra w jej domu była, jak pamięta, od zawsze. A dokładnie od 1948 roku. Instrument ma dziś 150 lat.

Muzyka jest drugą naturą pani Wandy. Zanim nauczyła się grać na cytrze, grała na akordeonie i na fortepianie. Ale to nie jedyne talenty bohaterki tego reportażu. Zanim przeszła na emeryturę, pracowała w biurze konstrukcyjnym Marynarki Wojennej.

Pani Wanda opowiada historię swojej przedwojennej rodziny. Wracają wspomnienia, które przeplatają się z dniem dzisiejszym. Ale pierwsze skrzypce w tej opowieści gra przede wszystkim muzyka. Oraz talent i umiłowanie życia. Choć pani Wanda powtarza, że zabrakło jej lat, by wystarczająco się nim nacieszyć.

 

(Fot. archiwum prywatne)

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj