– Powracam po wielu latach z jakichś czeluści podziemia. Płyta jest ukończona od dłuższego czasu i jak dobra whisky dojrzewała sobie w beczce po to, by można było ją było skonsumować. Siedem pełnokrwistych numerów, dużo czasu zajął proces twórczy, bo rzadko spotykaliśmy się w studiu – reklamuje swoje nowe wydawnictwo Green, łódzki MC, uznany zawodnik tamtejszej sceny hip-hop, znany z płyt wydanych w wytwórni Aloha Entertainment.
– Sam widzę siebie stylistycznie orbitującego wokół lat 90. amerykańskiego hip-hopu. W tych brzmieniach czuję się swobodnie i luźno. Nigdy mój rap nie był mainstreamowy, zawsze był niszowy – przyznał na naszej antenie Green. – Teraz po 8 latach braku wydawnictw ode mnie, czuję, że zaczynam od nowa z pozycji undergroundowca – deklaruje łódzki raper, którego nowa płyta nosi tytuł „Profesor Amnezja”. Na najnowszym krążku znajdą się DJ Cider, DJ Haem oraz raperka Lilu, a produkcją zajął się Salvare.
GRES, GREEN, PRZERWA W NAGRYWKACH
Jak więc widać, czas mija błyskawicznie. To już 9 lat od wspólnego albumu Greena z innym łódzkim raperem Gresem. Jako grupa Fraktal obaj stworzyli krążek o tej samej nazwie, jedyne wspólne dzieło płytowe. – Nie wiem czy w szerszych planach są skonkretyzowane jakieś nasze działania, wydaje mi się, że na ten moment nie. Mówisz – ciężko Gresa namówić na nagrania? To chyba wynika z codzienności i prozy życia, która gdzieś nas pochłonęła. Każdy z nas ma mało czasu, ja zresztą się bardzo długo mobilizowałem, żeby zrobić swój album, więc dorosłe, dojrzałe życie mocno zajrzało nam w codzienność – przyznał pytany o rzadkie nagrywki Green.
Umówiliśmy się już na dogrywkę po premierze płyty, a ta planowana jest na połowę marca 2025. Tymczasem łapcie rozmowę w dniu premiery numeru „Ostatni” z najnowszego wydawnictwa:
Paweł Kątnik





