„Spór na linii Hołownia-Tusk zadecyduje o kształcie opozycji w najbliższych wyborach”. Felieton Piotra Semki

(Fot. Radio Gdańsk)

W środę 8 lutego Hanna Gill-Piątek ogłosiła, że opuszcza koło poselskie ruchu Szymona Hołowni Polska 2050 i na razie staje się posłem niezależnym. Jak jednak wszyscy publicyści polityczni podejrzewają, chyba niedługo pojawi się w obozie Platformy Obywatelskiej – pisze w felietonie dla Radia Gdańsk Piotr Semka.

Informacja ta była sporym zaskoczeniem i interpretuje się ją jako zemstę Donalda Tuska za to, że po pierwsze Szymon Hołownia odrzucił całą ideę wspólnej listy opozycji, a po drugie rzucił mu wyzwanie w roli hegemona wśród partii opozycyjnych. Jeśli pierwszym etapem reakcji zwolenników Tuska była fala bardzo agresywnych ataków na szefa Polski 2050 w „Gazecie Wyborczej”, to wyłuskanie z klubu Hanny Gill-Pątek jest kolejnym etapem pokazującym, że Donald Tusk nie potrafi tego typu afrontów przełknąć spokojnie.

Wszystko wyjaskrawia jeszcze jedno zjawisko. Szymon Hołownia jest niezwykle aktywnym politykiem, bardzo dobrze przemawia – widzę tutaj wpływ jego praktyki w roli gwiazdora w TVN – ale ma bardzo niewielką liczbę rozpoznawalnych nazwisk. Posłów i jednego senatora można policzyć na palcach jednej ręki, a doradców też nie jest zbyt wielu. Jeśli teraz Platforma zacznie wyłuskiwać kolejnych posłów – a mówi się w tym kontekście np. o Joannie Musze – to bardzo szybko może się okazać, że Hołownia zostanie sam i siłą rzeczy będzie mniej atrakcyjnym partnerem dla Polskiego Stronnictwa Ludowego. PSL-owcy na razie deklarują, że stworzą wspólną listę problemów, przed którymi stoi Polska, ale mogą w przyszłości się zastanowić, czy jednak Hołownia to nie jest schodząca karta.

Na pewno Donald Tusk podchodzi do całej sprawy bardzo prestiżowo. Jeśli mu się uda zmarginalizować Hołownię, wtedy będzie już niekwestionowanym liderem. A jeśli jemu się to nie uda, to koszty wizerunkowe będą bardzo poważne, a Tusk walczy w swojej ostatniej chyba grze politycznej, która zadecyduje, czy przetrwa kolejne lata w polityce, czy też powoli zacznie go wypychać z funkcji lidera Rafał Trzaskowski, który jest młodszy i budzi mniej negatywnych ocen.

Dlatego spór na linii Hołownia-Tusk zadecyduje o kształcie opozycji i list w najbliższych wyborach.

Piotr Semka/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj