Przez lata Polska stała składakami. Na drogach królowały wyroby marki Romet. Produkowane od lat 70. Jubilat i jego mniejszy brat Wigry były najpopularniejszymi rowerami w czasach PRL. Szczytem marzeń było posiadanie szosowo-turystycznego Mistrala lub Gazeli. Chłopcom śniły się po nocach kolarzówki, na których mogliby się ścigać niczym Czesław Lang. Jak jest teraz?
Zanim przejdziemy do innych wskazówkek oto pierwsza i najważniejsza – jeżeli kupujecie rower używany, nigdy, ale to nigdy nie kupujcie roweru bez numeru na ramie – na pewno jest kradziony.

Przypinamy je grubymi łańcuchami. Mimo to giną. Poszkodowani często machają ręką na kradzież twierdząc, że policja i tak pewnie umorzy sprawę. Ale może nie odpuszczajmy złodziejom? Tak jak nasza koleżanka Joanna…
Polska Grupa Energetyczna wypowiedziała umowę sponsoringową, która miała obowiązywać do sezonu 2017/2018.
Chłopiec poszedł na posterunek policji i poinformował funkcjonariuszy, że jest bity przez rodziców. Sprawa otarła się o sąd, a finał był nietypowy.
Gościem Radia Gdańsk w piątek będzie Maria Piradoff-Link.
© 2024 - Radio Gdańsk