Coraz większą popularność zyskuje słowo świadomość. Przykładamy wagę do wyborów konsumenckich, aby przynosiły pożytek nam i środowisku. W tym kontekście warto omówić pielęgnację włosów dla osób, które chciałby cieszyć się pięknymi i zdrowymi puklami, lecz boją się, że w codziennym zabieganiu zabrakłoby im czasu.
Od czego zacząć?
Pierwszym krokiem ku świadomej pielęgnacji włosów jest zrozumienie, że nie wymagają olbrzymich nakładów finansowych i czasowych. Chodzi o wiedzę. Po pierwsze musimy określić typ porowatości włosa. W uproszczeniu włosy składają się z rdzenia oraz z przylegających do niego łusek. Stopień odchylenia owych łusek określa typ porowatości, a co za tym idzie sposób zachowywania się włosów. Łuski włosów niskoporowatych ciasno przylegają do siebie, w wyniku czego są silne, zdrowe i trudne do uszkodzenia. Wypadałoby się włos idealny, prawda? Niestety fakt, iż są to włosy odporne na zniszczenia, czyni jej jednocześnie włosami nieskorymi do stylizacji. Ponadto trudno je doczyścić, często brakuje im obojętności, łatwo je przeciążyć i przetłuścić. Zupełnie inaczej zachowują się włosy wysokoporowate, najczęściej powstające wskutek nadmiernych i intensywnych zabiegów stylizacyjnych. Są to wrażliwe włosy skore do łamania się i pękania. W dotyku pozostają lekkie, zarazem jednak szorstkie, jeśli nie pamiętamy o regularnym przycinaniu. Włosy wysokoporowate lubią się kręcić, plątać, trudno je rozczesać, chłoną wilgoć z otoczenia i puszą się. A co ze średnioporowatymi? Nazywa się je normalnymi, ponieważ wykazują cechy włosów nisko i wysokoporowatych. Poznamy je po tendencji do falowania się. Nie są idealnie proste, łamią się przy końcówkach, mogą przetłuszczać przy skórze głowy. Jeśli zadbamy o ich odpowiednią pielęgnację, uzyskamy fantastyczny efekt łatwych do układania, zdrowych włosów.
Higiena skóry głowy
Nie każdy wie, że myjąc włosy, tak naprawdę powinniśmy myć głowę. Reklamy przyzwyczaiły nas do widoku kobiet pieczołowicie wmasowujących szampon na wysokości włosów. Tymczasem prawdziwej pielęgnacji potrzebuje skalp. Posiadaczki włosów niskoporowatych powinny przynajmniej raz w tygodniu użyć mocniejszego szamponu, a raz na dwa zastosować peeling oczyszczający. Włosy średnio i wysokooporowe lubią delikatniejsze szampony, choć tutaj trudno mówić o uniwersalnym przepisie, wszystko bowiem zależy od indywidualnych preferencji i od obserwowania naszych włosów. Przyjrzyjmy się, na jakie kosmetyki reagują dobrze, na jakie źle. Jeśli okaże się, że ten konkretny szampon powoduje swędzenie, a ta konkretna odżywka nadmiernie obciąża włosy, przez co na drugi dzień wyglądają na przetłuszczone, zmieńmy je. Warto pomyśleć nad stosowaniem kosmetyków o naturalnych składach, szczególnie te na bazie ekstraktów z roślin.
Maski i odżywki
Z racji, że niskoporowate włosy łatwo obciążyć, lepiej korzystać ze specyfików skomponowanych z ziół. Możemy też wykonywać domowe płukanki z naparów przygotowanych w domu. Wystarczy zalać zioła w gorącej wodzie, odczekać, aż napar wystygnie, po czym spłukać nimi włosy po umyciu. Po odczekaniu przynajmniej piętnastu minut zmywamy napar letnią wodą. Posiadaczki włosów o wyższej porowatości powinny celować w kosmetyki nawilżające. Maski, oleje i odżywki stosujemy zgodnie z zaleceniami producenta, lecz najczęściej na długości włosów, nie zaś bezpośrednio skórze głowy. Chodzi oczywiście o to, by jej nie przetłuścić. Warto zaopatrzyć się we wcierkę pobudzającą porost włosów oraz olejek na zniszczone końcówki. Na koniec nie zapominajmy o regularnych wizytach u fryzjera.
art. spons.