Gdzie na zakupy w Trójmieście? Ranking centrów handlowych [NASZ WYBÓR]

centrum manha str

7. GALERIA PRZYMORZE

To jedno z najmłodszych centrów na liście. Powstałe w pobliżu falowców na gdańskim Przymorzu, z początku uważane było za atrakcję tylko dla mieszkańców dzielnicy. Nic bardziej mylnego. Galeria szybko przyciągnęła konsumentów z całego Trójmiasta, którzy zaczęli przyjeżdżać tu m.in. do marketu sportowego Decathlon. A ten, trzeba przyznać, jest jednym z większych i lepiej zaopatrzonych tego typu w okolicy.

centrum przymorze galeriaGaleria Przymorze na ul. Obrońców Wybrzeża. Fot. Agencja KFP/Maciej Kosycarz

W centrum jest wiele małych, ale przydatnych punktów usługowych m.in. krawiec, pasmanteria, apteka. Znajdująca się na pierwszym piętrze siłownia Calipso należy do najtańszych i najlepiej wyposażonych w Trójmieście. Plusem jest parking, składający się z dwóch części – podziemnej i nadziemnej. Zawsze są tu wolne miejsca.

Zainteresowanie klientów wzbudzają liczne akcje promocyjne. Przykładowo, na Babim Targu co pół roku spotykają się kobiety, które chcą pozbyć się zbędnych rzeczy z szaf. W tym roku odbyły się tu też mistrzostwa Pomorza w szydełkowaniu.

WERDYKT Jeśli szukasz spokojnego i przytulnego miejsca na zakupy, a nie masz parcia na sieciówki – to opcja dla Ciebie. Dodatkowy plus ode mnie za siłownię Calipso.

6. PARK HANDLOWY MATARNIA

Myślisz Matarnia, mówisz Ikea. To właśnie do niebiesko-żółtego marketu codziennie przyjeżdżają tu tłumy ludzi. W 2005 roku, dokładnie siedem lat po jego powstaniu, postanowiono iść za ciosem i dookoła wybudowano kompleks sklepów. Zaskakuje ich wielkość – jeśli dana sieciówka już tu się znajduje, to asortyment jest naprawdę przeogromny. Często też można znaleźć tu końcówki kolekcji, niedostępne już w pozostałych sklepach danej sieci, znajdujących się bliżej centrum miasta.

Matarnia to miejsce idealne do odwiedzenia z całą rodziną – jest tu dużo sklepów z ubrankami i zabawkami dla dzieci (m.in. Smyk, H&M, Kappahl), a restauracja w Ikei oferuje bogate menu dla najmłodszych.

centrum matarniaOtwarcie Parku Handlowego Matarnia w 2005 roku. Fot. Agencja KFP/Maciej Kosycarz

Wadą Matarni jest to, że tak naprawdę jest „parkiem”, a nie „centrum” handlowym. Do sklepów wchodzi się prosto z zewnątrz, co szczególnie zimą powoduje duży dyskomfort. Warto pamiętać, że w tej dzielnicy jest średnio o trzy stopnie zimniej, niż w centrum miasta. Niejedna osoba zakupy tutaj przepłaciła chorobą.

Słaby punkt to także parking. W weekendy i w okresach świątecznych na wjazd trzeba czekać w korku, a i tak nie ma pewności, że w końcu gdzieś zaparkujemy.

WERDYKT Centrum najbardziej przyjazne dzieciom ze wszystkich w rankingu. Wybierając się tutaj, muszę pamiętać o ciepłym ubiorze i mieć silne nerwy za kierownicą.