– Myślę, że Wałęsa znajdzie moment, żeby opowiedzieć o swojej słabości. Ale nie przestanie dla mnie być bohaterem i przyczynkiem do zmian w Europie Wschodniej. Obrona dobrego imienia Wałęsy to ochrona dobrego imienia Polski i Polaków. To hańbiące dla osób, które tego nie chcą. Nasz wspólny sukces to demokratyczna Polska, tworzyli ją też politycy PiS. Przecież obecna ekipa współtworzyła III RP. Nie wiem, dlaczego kwestionuje się dorobek Polaków. Być może chce się zbudować IV RP na gruzach III.
– Nie da się historii napisać na nowo. Można budować nowe legendy, ale historia przypomni kto ma wpływ na jej przebieg i tą osobą jest Wałęsa.
Antoni Macierewicz powołał kolejną podkomisję do zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej. Pan wierzy w jej skuteczność?
– Nie pokładam w niej nadziei. Myślę, że ona ma dostarczyć tylko paliwa politycznego. Nie wierzę, że ta ekipa mogłaby coś rozwiązać. Znamy przyczyny katastrofy. Ona jest jednym z fundamentów mitu założycielskiego IV RP. To miał być jeden z „sukcesów” tego rządu tak jak obrażanie Wałęsy. Te 100 dni zostało zmarnowane.
– Jeśli chodzi o 500 zł na dziecko to jest to dzielenie dzieci na lepsze i gorsze. Lepsza taka pomoc niż żadna, ale niezgodna z obietnicą. Co PiS robi? Zmienia ustrój państwa. Próbują zniewolić organ, który stoi na czele przestrzegania prawa przez każdego z nas, czyli Trybunał Konstytucyjny. Jeśli pozostałe dni rządów mają być nacechowane taką ilością dramatycznych wydarzeń i działaniami to strach się bać.