– Jeśli chodzi o kino Neptun, o historia jest bardzo zagmatwana. Multum jest zawiadomień w tej sprawie. Sprawa jest badana przez Generalnego Konserwatora Zabytków, który stwierdzi ważność pozwolenia. Sprawa wygląda tak: inwestor chce budować, składa wniosek o pozwolenia na badania archeologiczne, potem stwierdza, że jest za drogo, zmienia projekt i zmienia też wniosek o pozwolenia na badania żeby kopać tam gdzie ma części podpiwniczone. Zgodnie z ustawą, ja mogę mu nakazać odpowiednie badania tylko w miejscu, gdzie zachodzi prawdopodobieństwo zniszczenia zabytku – mówił Dariusz Chmielewski.
– Ja jestem stałym gościem na policji w wydziale do spraw korupcji. W składzie kolegium kustoszy jest mój poprzednik, który przy każdej możliwej inwestycji jest moim stałym recenzentem. Moim zdaniem to prywatna wojna z moim poprzednikiem, który nie może się pogodzić ze swoim odwołaniem.