– Byłbym daleki od oceniania, ile osób było na marszu. Nie ma znaczenia, czy było pół miliona czy miliard osób. Ważne jest to, co było powiedziane podczas marszu. Pamiętam demonstracje, które były torpedowane przez media. Milion podpisów czy dwa miliony były wyrzucane do kosza. Rządzący powinni wsłuchiwać się w to, co mówią obywatele. A opozycja powinna być mądra, a nie totalna. Trzeba wsłuchać się w głos Polaków. Inaczej będziemy się tylko emocjonować liczbami – ocenił Andrzej Urbański.