Dzisiaj spotkanie w sprawie TK. Jutro ma się odbyć kolejne spotkanie z opozycją.
– Nie będzie nikogo z opozycji. To się odbędą dwa rytualne wydarzenia, o których pewnie trzeba będzie szybko zapomnieć. Ja opozycji się nie dziwię. To spotkanie to uprzedzający ruch opozycji, która wcześniej wyszła z inicjatywą – mówi Marek Ponikowski.
– Nie szukam usprawiedliwienia dla jednej czy drugiej strony. Zawsze powtarzam, że jeżeli obie strony chcą się porozumieć, kontakty następują tak, że nikt o tym nie wie. Chodzi o normalny element negocjacji. Na razie żadne strony nie chcą się dogadać. Jest polityka megafonowa, kiedyś uprawiały ją Chiny Ludowe. Ogłaszały propozycje pokojowe dla Tajwanu. To niczemu nie służy oprócz umacnianiu swojego elektoratu. W konflikcie o TK źle przyjmuję zaangażowanie sędziów Sądu Najwyższego. Oni powinni być mediatorami. Żegnaliśmy biskupa Gocłowskiego, to był przykład dobrego negocjatora, kogoś, kto sugerował pewne rozwiązania – mówi Piotr Semka.
– Trwa wojna na wyniszczenie. PiS nie porozumie się z opozycją i na odwrót. Potrzebny jest mediator. W dobrej sytuacji mediatorem powinien być prezydent. Mógłby być osobą, by naturalnie takie konflikty łagodzić. Może Kościół powinien stać się negocjatorem. Każda strona musi ustąpić, by był konsensus – dodaje Jarosław Popek.