– Łatwo sprawdzić, jak przekładają się 4 miliony złotych na cytaty w mediach na całym świecie i jak to może wpłynąć na ruch turystyczny. W ten sposób można przekonać się, czy te pieniądze są dobrze zainwestowane. To promocja imprezy wysokich lotów. Z całym szacunkiem, ale Open’er to nie jakiś jarmark, ale impreza ogólnokrajowa i europejska. Jeśli wydawać pieniądze, to na rzeczy z górnych półki – zaznacza Jacek Skarbek.