Elżbieta Jachlewska zdradza, komu przekaże poparcie w II turze. I dodaje, dlaczego wybory były „mało samorządowe”

Około dwóch procent dla Elżbiety Jachlewskiej i sześciu dla Lepszego Gdańska. To nieoficjalne wyniki niedzielnych wyborów samorządowych w Gdańsku. Pomimo przekroczenia progu wyborczego, najprawdopodobniej aktywiści Lepszego Gdańska nie dostaną ani jednego mandatu do Rady Miasta. Powód? – Metoda podziału mandatów D’Hondta, faworyzująca największe ugrupowania polityczne – komentuje Elżbieta Jachlewska. – Te wybory były mało samorządowe, były to właściwie wybory państwowe. Wybory pomiędzy jedną partią, a drugą. Gdzieś ta esencja miasta, czyli ruchy miejskie nie zostały wzięte pod uwagę przez wyborców i wyborczynie. Nad czym ubolewam. Wydawało mi się, że podczas rozmów z mieszkańcami i mieszkankami odbiór naszego programu, naszych kandydatur, jest naprawdę bardzo dobry. Obawiam się, że przemówiła narracja strachu – dodała kandydatka Lepszego Gdańska. 

CZY ELŻBIETA JACHLEWSKA POPRZE PAWŁA ADAMOWICZA?

Jarosław Wałęsa, mianowany „największym przegranym”, zaledwie kilkanaście minut po ogłoszeniu pierwszych wyników niedzielnych wyborów, zadeklarował wstępnie przekazanie poparcia dla obecnie urzędującego prezydenta. W poniedziałek na antenie Radia Gdańsk potwierdził swoje zaangażowanie w drugą turę wyborów w Gdańsku. Elżbieta Jachlewska w rozmowie z naszym reporterem tłumaczyła, że jest jej „światopoglądowo nie po drodze” z Kacprem Płażyńskim. Jednak czy oznacza to przekazanie poparcia dla ubiegającego się o reelekcję prezydenta Gdańska?

– Nie podjęłam jeszcze takiej decyzji. Lepszy Gdańsk jest ugrupowaniem bardzo demokratycznym. Pracowaliśmy przy kampanii razem i wspólnie podejmiemy tę decyzję. To nie jest komitet Elżbiety Jachlewskiej, tylko komitet Lepszego Gdańska. Jedno jest pewne, nie poprzemy kandydata Prawa i Sprawiedliwości – podkreśliła Elżbieta Jachlewska.

„TO BYŁA JEDNA Z LEPSZYCH KAMPANII PREZYDENTA”

Decyzja w sprawie ewentualnego przekazania poparcia obecnie urzędującemu prezydentowi ma zapaść w ciągu kilku dni. W czasie intensywnej kampanii wyborczej, członkowie Lepszego Gdańska wielokrotnie krytykowali sposób prowadzenia miasta przez Pawła Adamowicza. Jednak pojawiło się także kilka łączących elementów. Głównie ulokowanych w kwestiach światopoglądowych.

– Na pewno zauważyliśmy, że ta ostatnia kampania była jedną z najlepszych prezydenta. Paweł Adamowicz otworzył się na pewne trendy. Przejął kilka postulatów ruchów miejskich. Udało się przepchnąć dwie inicjatywy uchwałodawcze Lepszego Gdańska. Powstał Model Na Rzecz Równego Traktowania czy ten dotyczący imigrantów i imigrantek. Jest za co pochwalić prezydenturę Adamowicza, ale oczywiście jest wiele rzeczy, które krytykujemy. Jesteśmy za miastem zielonym, miastem, które zwraca uwagę na biedniejsze dzielnice. Nie tylko na blichtr i luksusy – tłumaczy kandydatka Lepszego Gdańska.

CO DALEJ Z LEPSZYM GDAŃSKIEM?

Przyjmując wariant pesymistyczny dla miejskiego ruchu, w którym Lepszy Gdańsk nie będzie miał ani jednego kandydata w radzie miasta, rodzi się pytanie o przyszłość aktywistów. Elżbieta Jachlewska nie ma złudzeń, że został przetarty pewien szlak, który ułatwi drogę ruchom miejskim w kolejnych wyborach.

– Osobowości, które skupia Lepszy Gdańsk są takie, że muszą ponownie nabrać siły, ale to są duchy niespokojne. Nie ma możliwości, żeby wszyscy osiedli na laurach. Odczuwamy zmęczenie, bo to była ciężka i wyczerpująca kampania, ale my tym żyjemy. Poza tym mamy dług wobec tych osób, które na nas głosowały, obojętnie ile ich było – kontynuowała Elżbieta Jachlewska.

 

Maksymilian Mróz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj