W Lublinie bez bramek, za to… ze słońcem

Już w 3. minucie Arka miała znakomitą okazję do objęcia prowadzenia w tym spotkaniu. Mateusz Żebrowski groźnie uderzał, ale piłka po rykoszecie minęła lewy słupek bramki Rakowa. W co ciężko aktualnie uwierzyć w Trójmieście – w Lublinie wyszło słońce. Dla której z drużyn? Po 10 minutach nie da się tego stwierdzić.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj