Hokeistki Stoczniowca Gdańsk mierzą w medal mistrzostw Polski. Podopieczne Henryka Zabrockiego wygrały wszystkie dotychczasowe spotkania. Jak podkreśla szkoleniowiec gdańszczanek ten sezon ma być przełomowym w historii żeńskiego hokeja w Gdańsku. Gdańszczanki sezon zaczęły od mocnego uderzenia. W pierwszym spotkaniu pewnie pokonały zespół Naprzodu Janów 3:1, 3:2. Jak podkreśla trener Henryk Zabrocki to swoisty rewanż za porażkę w meczu o brązowy medal mistrzostw Polski z zeszłego sezonu. – Dziewczyny co raz bardziej rozumieją moją taktykę i filozofię hokeja. Najważniejsze, że jest zapał i zaangażowanie. Dobrym przykładem są mecze z zespołem Naprzód Janów. Mimo, że nie strzeliliśmy za dużo bramek, wyglądały one dobrze pod względem taktycznym. Jestem bardzo zadowolony z gry moich dziewczyn mimo, że w tym sezonie jesteśmy osłabieni, zaznaczył Zabrocki.
Z kontuzją zmaga się najlepsza broniąca gdańskiego zespołu Joanna Detmer, która do gry wróci dopiero w listopadzie. Mimo osłabienia gdańskie hokeistki są liderkami klasyfikacji strzelczyń ekstraligi. – Dziewczyny w ataku spisują się znakomicie. Jak na razie dobrą formę prezentują Marta Bigos i Tatiana Onyszczenko. Marta prowadzi w klasyfikacji strzelczyń, a Tatiana na ten moment jest druga. Dziewczyny bardzo dobrze się rozumieją i ich współpraca jest na naprawdę wysokim poziomie, podkreśla Zabrocki.
Skuteczna ofensywa wspierana jest także przez solidną defensywę. Świadczy o tym bilans bramkowy. W dotychczasowych czterech spotkaniach gdańszczanki straciły zaledwie 6 bramek aplikując rywalkom aż 21. – Nasza gra w defensywie wygląda na prawdę dobrze. Widać już u naszych zawodniczek, to charakterystyczne przejście z ataku do obrony i na odwrót. Jest to bardzo istotne i cieszę się, że dziewczyny zaczęły rozumieć moje preferencje dotyczące gry w hokej, dodał Zabrocki.
Przed Stoczniowcem jednak bardzo istotny sprawdzian formy. 27 i 28 września zawodniczki zmierzą się na wyjeździe z mistrzem Polski UKHK Unią Oświęcim. – To bardzo ważne spotkanie z naszej perspektywy. Ten mecz pokaże, w którym miejscu się znajdujemy. Przypomnę jednak, że w zeszłym sezonie udało nam się pokonać Unię na własnym lodzie więc czemu teraz miało by być inaczej, odważnie deklaruje szkoleniowiec Stoczniowca.
Najbliższe spotkanie na własnym lodzie hokeistki rozegrają 11 i 12 października. Przeciwniczkami Stoczniowca będzie zespół Naprzód Janów.