O krok od sensacji byli piłkarze ręczni Wybrzeża Gdańsk. Podopieczni Damiana Wleklaka i Daniela Waszkiewicza bez pardonu rozpoczęli spotkanie, po pierwszej połowie remisując z mistrzem Polski 13:13. Ostatecznie przegrali 22:25, lecz już przed spotkaniem byli skazywani na pożarcie. Od początku spotkania gdańszczanie grali bez najmniejszych kompleksów i w pewnym momencie prowadzili już z kielczanami 6:4. Wtedy za odrabianie strat wzięli się gospodarze, którzy za sprawą skutecznego Karola Bieleckiego wyszli na prowadzenie. Gdańszczanie jednak nie pozostawali dłużni. Dobrze spisywał się Marcin Lijewski(który musiał rywalizować ze swoim bratem, Krzysztofem) i to właśnie po rzutach popularnego „Szeryfa” i Krzysztofa Mogielnickiego, Wybrzeże wyszło na kolejne dwupunktowe prowadzenie.
Kielczanie kolejny raz odrobili stratę i na przerwę oba zespoły schodziły z remisem 13:13. W drugiej połowie wygrało doświadczenie kielczan, którzy za sprawą świetnie dysponowanego Krzysztofa Lijewskiego(MVP meczu) wygrali całe spotkanie 25:22.