Przez irańskie miasto Meshed, do Dubaju będzie wiodła długa podróż Marcina Lijewskiego, który już 29 listopada weźmie udział w Azjatyckiej Lidze Mistrzów. Wybrzeże Gdańsk bez swojego lidera będzie musiało sobie radzić w dwóch meczach. Dla popularnego „Szeryfa”, to pierwszy występ w Azjatyckiej Lidze Mistrzów. Do Dubaju poleci na zaproszenie irańskiego klubu Samen Al-Hojaj. Wyjazd nie zaskoczył jednak włodarzy Wybrzeża, ponieważ był on jednym z warunków umowy, którą Lijewski podpisał z gdańskim klubem.
W Azjatyckiej Lidze Mistrzów rywalizować będzie dziesięć zespołów. W grupie, w której zagra drużyna Lijewskiego, wystąpią także Lekhwiya Club i Al-Gharafa Club, Al-Salt Club i Al-Qurein Club z Kuwejtu. „Szeryf” przyznał, że tamtejszy styl gry diametralnie różni się od tego, który widzimy w Polsce. – Na pewno nie jest to wygodne granie. Człowiek rozwija się przez całe życie. Nawet w perspektywie zakończenia kariery mogę nauczyć się czegoś nowego. Mam tę przyjemność, że moim trenerem będzie Rafael Guijosa, przeciwko, któremu miałem okazje grać jak występował w reprezentacji Hiszpanii i drużynie Barcelony, mówi Lijewski.
Rozgrywki, które odbędą się w katarskim mieście Ad-Dauha, zaczną się 29 listopada, a skończą 8 grudnia. W tym czasie Lijewski nie wystąpi w dwóch meczach Wybrzeża Gdańsk. Podopieczni Daniela Waszkiewicza i Damiana Wleklaka 1 grudnia zmierzą się w meczu wyjazdowym z Chrobrym Głógów, a 6 na własnym boisku w derby pomorza zagrają z MMTS Kwidzyn.